Zapasy jedzenia, napojów oraz szczoteczki do zębów i śpiwory przynieśli dzisiaj ze sobą pracownicy Fabryki Wagon S.A. w Ostrowie Wielkopolskim. Zaostrzyli tym samym - rozpoczęty w zeszłym tygodniu - protest. Domagają się zaległych pensji i programu naprawczego.

Do strajku przystąpiła cała załoga - na terenie zakładu rano pojawiło się ponad 2 tys. osób. Wszyscy zapoznali się z regulaminem, obowiązującym podczas strajku. Mówi on m.in. o zaprzestaniu produkcji i zakazie opuszczania zakładu.

Realizowane są jedynie najpilniejsze zamówienia, ale zajmują się nimi 2, góra 3 osoby. Z obowiązku strajkowego wyłączono również kobiety, wychowujące dzieci. Zapasy żywności na czas protestu zbierano już od ubiegłego tygodnia, a w ich gromadzeniu pomagali niemal wszyscy mieszkańcy Ostrowa.

Pracownicy, prócz zaległych wypłat, domagają się także od zarządu działań, które wyprowadziłyby Wagon z kryzysu. Długi firmy sięgają niemal 200 mln zł.

Wagon jest największym zakładem południowej Wielkopolski. Zajmuje się produkcją i naprawą wagonów kolejowych. Obecnie w większości należy do zagranicznych inwestorów.

14:05