Sprawa Kelly’ego - brytyjskiego naukowca, który popełnił samobójstwo kilka dni po tym, jak został zidentyfikowany jako źródło kontrowersyjnych informacji BBC - budzi nadal bardzo wiele emocji w Wielkiej Brytanii. Sprawa doprowadziła do wielkiego konfliktu między rządem a słynnym publicznym nadawcą.

Przed specjalną komisją badającą okoliczności śmierci Kelly’ego stanął nawet sam premier Tony Blair. Z informacji Kelly’ego wynikało, że rząd celowo wyolbrzymił fakty zawarte w raporcie na temat irackiej broni masowego rażenia. Raport był jednym z argumentów przemawiających za wojną.

Tymczasem w dzisiejszym wydaniu tygodnik „Observer” drukuje wcześniej nie publikowany artykuł dra Davida Kelly’ego. Artykuł dowodzi, że Kelly mimo wszystko opowiada się za zmianą reżimu w Bagdadzie.

Zdaniem brytyjskiego uczonego, obalenie Saddama Husajna było jedynym sposobem doprowadzenia do rozbrojenia irackich arsenałów. Irak - jak napisał doktor Kelly - nigdy nie zaprzestał gromadzenia broni zarówno konwencjonalnej, jak i niekonwencjonalnej. Po 12 latach nieskutecznych prac inspektorów rozbrojeniowych ONZ interwencja zbrojna wydaje się nieunikniona - pisze.

Jak dodał w swym artykule brytyjski uczony – Stany Zjednoczone i ich sojusznicy powinni użyć wobec Iraku siły proporcjonalnej do zagrożenia, jakie prezentuje, a to – zdaniem Davida Kelly’ego – było niewielkie.

Jak podają brytyjskie media, po ukazaniu się kontrowersyjnych doniesień BBC, wywiad brytyjski starał się ustalić, kto był źródłem przecieków. Agenci analizowali wszelkie informacje na temat rzekomego podkoloryzowani raportu w sprawie Iraku. Ostatecznie doktor Kelly sam przyznał się do kontaktów z dziennikarzami własnemu szefowi w ministerstwie obrony.

Jak wynika z przesłuchań przed komisją lorda Huttona, to rząd doprowadził do zdemaskowania uczonego w prasie. Celem komisji jest ustalenie okoliczności samobójczej śmierci Davida Kelly’ego, a w szczególności to, czy postępowanie rządu, ministerstwa obrony czy mediów mogło się do tego przyczynić.

17:15