Wczoraj w drugiej części sesji na Wall Street znaczną przewagę osiągnęli kupujący, czego efektem było zamkniecie wszystkich nowojorskich indeksów na plusie.

Indeks Dow Jones Industrial wzrósł o 0,92 proc., w końcowej fazie osiągając wartość 12178 pkt. Natomiast indeks S&P 500 zanotował wzrost notowań o 1,20 proc., uplasowując się ostatecznie na poziomie 1276 pkt. Warto zwrócić uwagę na azjatyckie parkiety, które również zanotowały wzrosty, powielając tym samym reakcję inwestorów z rynku amerykańskiego. Indeks Nikkei 225 zwyżkował o 1,15 proc. do wartości 8755 pkt. Hang Seng zanotował wzrost o 1,66 proc. przebijając się do poziomu 20004 pkt., zaś Shanghai Composite rósł o 0,57 proc. do wartości 2524 pkt. Pozytywną informacją dla tych rynków jest wyhamowanie pędu chińskiej inflacji, dzięki działaniom podjętym przez Chiński Bank Centralny, które pozwolą na poluzowanie polityki monetarnej, a także skupienie większej uwagi na zapobiegnięciu ewentualnemu spowolnieniu w tamtejszej gospodarce.

Głównym wydarzeniem, które mocno wpłynęło na kierunki notowań podczas wczorajszych sesji, była deklaracja odejścia premiera Berlusconiego z rządu. Jest to efekt wieczornych rozmów z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano. Zapowiadana dymisja premiera miałaby nastąpić po uchwaleniu przez parlament włoski ustawy o stabilizacji finansów. Kolejnym pozytywem mogą okazać się ustalenia dotyczące desygnowania na nowego premiera rządu greckiego - Lucasa Papademosa. Informacje te wydają się być głównym determinantem nastrojów inwestorów. Problemy włoskiej i greckiej gospodarki od dłuższego czasu spędzały sen z powiek inwestorom. Podjęte decyzje nie będą jednak stanowić ostatecznego rozwiązania problemów długu Włoch i Grecji. Dzień na rynku europejskim rozpoczął się bardzo nerwowo, w głównej mierze z powodu szalejącego wzrostu oprocentowania włoskich obligacji. Dochodowość włoskich 10-latek przekroczyła psychologiczną granicę 7%.

Podczas środowej sesji na europejskich giełdach spodziewano się kontynuacji zwyżek jako pochodnych zwiększonego optymizmu za Oceanem. Jednak większość parkietów zaraz po chwilowych zwyżkach notuje obecnie dołki, spowodowane wyżej wspomnianym wzrostem rentowności włoskich obligacji. Tym samym brytyjski indeks FTSE100 spada 1,0 proc. osiągając poziom 5612 pkt. Z kolei niemiecki DAX obniża się już o 1,10 proc. notując wartość 5895 pkt. Natomiast francuski CAC 40 spada już o 1,29 proc. do poziomu 3102 pkt. Dziś nie spodziewamy się żadnych istotnych danych makroekonomicznych. Ważnym punktem odniesienia na zamknięcie notowań w Europie może okazać się wystąpienie publiczne szefa Fed, które może przedstawić kolejne informacje na temat kolejnego luzowania polityki monetarnej, które może nastąpić w pierwszym kwartale kolejnego roku.

W ślad za wydarzeniami w Europie podążają rodzime parkiety. Indeks blue chipów WIG20 obecnie spada o 2,18 proc. sięgając poziomu 2345 pkt., tym samym oddalając się od linii oporu na wysokości 2400pkt. Jednym z ważniejszych wydarzeń, na jakie czekają inwestorzy na polskim rynku, jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie ewentualnej zmiany stóp procentowych. Spodziewanym efektem jest pozostawienie ich na obecnym poziomie 4,5%. Inwestorzy czekają również na kolejne publikacje wyników finansowych za trzeci kwartał, wśród nich m.in. GPW.

Sporządzili:

Mariusz Zielonka

Grażyna Mendrych

DM TMS Brokers