Skromna, szara tajska myszka będzie ryzykować życie dla George'a W Busha. Amerykański prezydent rozpoczyna dziś 4-dniową wizytę w Tajlandii. Myszka ma za zadanie udaremnić ewentualną próbę zamachu przy użyciu broni biologicznej. Będzie kosztować każdej potrawy serwowanej Bushowi.

Specjalna ekipa będzie obserwować, czy gryzoniowi nic nie zaszkodziło i jeśli wszystko będzie w porządku, zezwalać na podanie potrawy amerykańskiemu przywódcy.

W przypadku myszy reakcja na jakikolwiek trujący związek chemiczny lub biologiczny następuje w ciągu najwyżej piętnastu minut. Oczywiście jedna myszka nie da rady skosztować każdej potrawy - w laboratorium naukowym tajskiego ministerstwa zdrowia jest ich dziesięć, specjalnie oddelegowanych do ochrony amerykańskiego przywódcy. I nie tylko.

"Zatrudniono" je także na czas dorocznego szczytu przywódców państw Azji i Pacyfiku, który odbędzie się w poniedziałek i wtorek. Będą w nim uczestniczyć między innymi prezydenci Chin Hu Jintao i Rosji Władimir Putin. W czasie szczytu serwowanych będzie łącznie pięć posiłków, w tym uroczysty obiad.

15:55