Jeden policjant nie żyje, 15 jest rannych, w tym kilku ciężko - to efekt strzelaniny, do jakiej doszło w podwarszawskiej Magdalence. Bandyci użyli broni maszynowej. Obrzucili także policjantów granatami. Obaj bandyci zginęli.

Do strzelaniny doszło po północy, podczas próby zatrzymania Igora P. i Roberta C., zamieszanych w głośne zabójstwo policjanta w podwarszawskich Parolach. Pod posesję, na terenie której ukrywali się przestępcy przybyły dwie sekcje antyterrorystów. Gdy pierwsza z nich rozpoczęła szturm na budynek, okazało się, że okolica domu jest zaminowana i nafeszerowana sporą ilością pułapek. Po kilku wybuchach min, z okien domu posypały się granaty. Bandyci strzelali także z karabinów maszynowych.

Według ministra spraw wewnętrznych i administracji system pułapek zaprojektował i zbudował Igor P., b. funkcjonariusz KGB. On był najgroźniejszy w tej całej bandzie, to był profesjonalista - mówi Krzysztof Janik.

Przebieg akcji

Jeden z policjantów zginął na miejscu (prawdopodobnie w eksplozji miny lub granatu), 15 funkcjonariuszy zostało rannych, w tym kilku ciężko. Wszyscy przebywają w stołecznych szpitalach. 5 z nich leży w warszawskim szpitalu MSWiA na ul. Wołowskiej. Stan jednego z policjantów jest poważny – ma rany głowy. Życiu pozostałych funkcjonariuszy nie zagraża niebezpieczeństwo.

Obrażenia, które nie powinny zagrażać życiu – według informacji zdobytych przez reportera RMF – mają także pozostali policjanci. Doznali głównie obrażeń kończyn i drobnych obrażeń głowy. Życie policjantom uratowały specjalne hełmy i kamizelki kuloodporne.

W Magdalence cały czas jest reporter RMF Roman Osica. Posłuchaj relacji:

Do strzelaniny w podwarszawskich Parolach - o udział w której podejrzani byli Igor P. i Robert C. - doszło 23 marca zeszłego roku. Policja odnalazła tam skradzionego TIR-a. W czasie inwentaryzacji - wartych około miliona złotych - telewizorów, kilkunastu uzbrojonych gangsterów napadło na 5 policjantów. Śmiertelnie postrzelony został aspirant Mirosław Żak, naczelnik sekcji kryminalnej komendy w Piasecznie.

W związku z zabójstwem policjanta w Parolach w aresztach siedzi już ponad 20 osób. Na wolności - do dzisiaj - było jeszcze 3 bandytów, w tym domniemany zabójca policjanta Jerzy Brodowski ps. "Szuryga" vel "Mutant". Teraz policjji do złapania został już tylko "Szuryga".

Foto: Mariusz Bochenek RMF, Magdalenka

14:10