Posiadacze komputerów z lubuskiego kasują pirackie programy zainstalowane w domowych PC-tach. Wielu z nich wywozi swoje komputery z domu. W Internecie krążą plotki o współpracy policji z firmą Microsoft w wyłapywaniu nielegalnych użytkowników systemu Windows XP.

Pojawiają się też pogłoski o policyjnych nalotach na mieszkania i przeszukiwaniu twardych dysków komputerów. Na razie jednak policja popluje tylko na grubsze ryby – mówi specjalista do walki z piractwem podkomisarz Radosław Mazur z lubuskiej policji:

Akcja jest skierowana przeciwko osobom, które czerpią korzyści materialne z rozpowszechniania pirackiego oprogramowania.

Jak dodaje podinspektor Wiesław Ciepiela, plotki szerzą w Internecie sami sprzedawcy programów komputerowych: Niektórzy właściciele sklepów ze sprzętem komputerowym wyczuwają koniunkturę. Postanowili upiec własną pieczeń przy tym ogniu.

Widać to szczególnie w sklepach sprzedających kopie najpopularniejszego obecnie systemu operacyjnego. Informacje o zmasowanej akcji policji wprowadziły jednak zamieszanie. Pokazowa akcja policji dowodzi, że walka z piratami zaczyna się na poważnie. To także ostrzeżenie, że dobre czasy dla bezkarnego kopiowania płyt i plików już się kończą.

Rajem dla takich piratów jest Rosja. Tam już dochodzi do takich sytuacji, że piraci kradną programy innym piratom. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF Andrzeja Zauchy:

08:45