W lubelskim Urzędzie Marszałkowskim pracownicy muszą wypełnić ankiety dotyczące efektywności własnej pracy. Sami wystawiają sobie cenzurkę. Później będą ich oceniać przełożeni.

Oceny, jakie wystawić mogą sobie urzędnicy są takie, jak w szkole, czyli od jedynki do szóstki. Jak mówi Tomasz Makowski z Urzędu Marszałkowskiego, jeżeli ktoś wystawia sobie szóstkę oznacza to, że jest wybitnie przygotowany do realizacji zadań na danym stanowisku. Jeżeli natomiast pracownik ocenia swoją pracę na jeden – to można się domyślić, że raczej nie powinien zajmować danego stanowiska.

Jak dodaje Makowski ankieta tworzona jest po to, aby sprawdzić czy urzędnicy odpowiednio na danym stanowisku wypełniają swoje zadania. Niektórzy pracownicy boją się, że może ona posłużyć jako pretekst do usunięcia z urzędu niewygodnych osób. Miejmy nadzieję, że tak nie będzie...

10:35