Od 1 maja Polska nie ma granic celnych z krajami UE. Celnicy krążą teraz po kraju i tropią przemytników. Ale to nie wszystko. Reporterzy RMF FM i "Faktu" odkryli, że celnicy mogą też zajrzeć do baku każdego samochodu i szukać nielegalnego paliwa.

Lotne brygady celników krążą po Polsce od 1 maja. Szukają przemytników i handlarzy kontrabandą, choć nie tylko.

Celnicy mogą zajrzeć nie tylko do bagażnika, ale także sprawdzić, co mamy w baku. Kontrolować będą nas umundurowani funkcjonariusze w oznakowanych samochodach - wyjaśnia Witold Lisicki z warszawskiej izby celnej. Będzie także pobierane paliwo z baku do kontroli Jeżeli okaże się, że używamy oleju opałowego, żadne tłumaczenie nie pomoże – dodaje Lisicki. Właściciel auta z trefnym paliwem w baku może zostać ukarany nawet 500-złotowym mandatem. Posłuchaj relacji Przemysława Marca:

Olej opałowy niewiele różni się od napędowego. Nie jest jednak obłożony wysoką akcyzą, która winduje cenę paliw transportowych i dlatego korzystanie z niego w samochodach jest nielegalne. Może też być szkodliwe dla silników - jak twierdzą niektórzy specjaliści.

Gdyby taki olej znalazł się w bakach samochodów wysokoprężnych, to w krótszym okresie czasu nie zdarzy się nic tragicznego, w dłuższym – tak - twierdzi Mieczysław Broniszewski z Rafinerii Gdańskiej.

A mechanik Marek Pietrowski z zakładu specjalizującego się w silnikach diesla przestrzega: Olej opałowy niszczy cały układ paliwowy. Powstaje w nim korozja, z tego względu ta korozja trafia później wszędzie.

A co o kontrolach myślą kierowcy? Posłuchaj:

Od lat lotne brygady funkcjonują we Francji. Najpoważniejszym problemem francuskich lotnych brygad są narkotyki masowo przemycane z Holandii i Afryki Północnej. Dlatego też brygady te dysponują specjalnie szkolonymi psami.

Ale w związku z serią podatków nakładanych na papierosy we Francji celnicy zaczęli również specjalizować się w ściganiu przemytników wyrobów tytoniowych. Lotne brygady celników przeprowadzają kontrole głównie w strefach przygranicznych i portowych, bo tam przynosi to najwięcej rezultatów. O lotnych brygadach kontrolujących paliwo pisze też dziennik „Fakt”.