Polacy bardziej ucierpieli w kryzysie niż mieszkańcy zachodniej Europy. Musieliśmy mocniej zacisnąć pasa, a kolejna odsłona zawirowań finansowych będzie jeszcze boleśniejsza - wynika z najnowszego raportu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

Wraz z pozostałymi państwami regionu, ponieśliśmy większe konsekwencje kryzysu, bo byliśmy gorzej przygotowani. Np. kredyty, które na zachodzie Europy pomagały radzić sobie ze złą sytuacją gospodarczą, u nas szkodziły, bo były zaciągane w obcych walutach. Frank drożał ekspresowo i ludziom po prostu zabrakło pieniędzy.

Raport EBOR-u pokazuje także, że osoby w naszym regionie - także w Polsce - ograniczały jedzenie mocniej niż na Zachodzie. Dużo osób rzuciło także palenie i alkohol. Szokuje jednak fakt, że z powodu kryzysu Polacy, Czesi i Litwini ograniczają i odkładają w czasie nawet wizyty u lekarza.

Uderza też, że ludzie w kryzysie żądają zmiany systemu. Stają się przeciwnikami demokracji i wolnego rynku- tłumaczy Eric Berglof. Główny ekonomista EBOR-u przepowiada także, że ruszająca właśnie kolejna fala kryzysu będzie boleśniejsza od poprzedniej, bo banki i państwa są teraz znacznie słabsze.