Pożyczki "chwilówki" będą oprocentowane maksymalnie na 55 procent - tak wynika z nowej wersji projektu ustawy, opublikowanej przez Ministerstwo Finansów. Przepisy mają lepiej chronić pożyczkobiorców przed lichwiarzami.

Przede wszystkim wreszcie wprowadzony zostanie limit wszystkich dodatkowych kosztów związanych z pożyczaniem pieniędzy.

W tej chwili prawo reguluje jedyne maksymalny poziom oprocentowania kredytów i pożyczek. Niektóre firmy obchodzą jednak ten zakaz i dokładają do tego przeróżne opłaty dodatkowe. W efekcie za "chwilówkę" czasami trzeba płacić nawet kilkaset procent więcej.

Teraz to będzie maksymalnie 55 procent dla pożyczek na rok lub 40 procent dla półrocznych.

To już druga wersja projektu ustawy. Zdelegalizować ma ona najbardziej nieuczciwe firmy lichwiarskie. Co więcej, ten biznes stanie się dla nich nieopłacalny. Po dodatkowe pieniądze będzie więc można chodzić tylko do banku albo do największych firm pożyczkowych.

Resort wysłał już projekt ustawy do konsultacji. Potrwają one do 19 grudnia. Potem zajmie się tym Komitet Rady Ministrów i cały rząd. W lutym projekt powinien trafić do parlamentu, tak żeby dało się go uchwalić i przedstawić do podpisu prezydentowi przed końcem obecnej kadencji Sejmu i Senatu.

(abs)