Nawet 50 tysięcy osób mogło pochłonąć katastrofalne trzęsienie ziemi w irańskim mieście Bam. Praktycznie nie ma już szans na znalezienie kogokolwiek żywego w ruinach; zagraniczni ratownicy powoli kończą pracę.

Operacja pomocy w mieście wkracza w nową fazę - skupia się teraz na tych mieszkańcach miasta i okolic, którzy przeżyli trzęsienie, ale stracili dach nad głową i dorobek całego życia. W mieście brakuje wody pitnej, rośnie groźba wybuchu epidemii.

Podstawowym zadaniem w tym momencie jest przemieszczenie ludzi z obszaru dotkniętego klęską w miejsca, gdzie będą mogli znaleźć schronienie, pomoc dla bezdomnych oraz opieka nad wielką liczbą rannych - powiedział irański prezydent Mohammad Chatami, który odwiedził wczoraj Bam.

Prezydent zapowiedział, że miasto zostanie odbudowane w ciągu dwóch lat. W piątek trzęsienie ziemi o sile 6,6 stopnia w otwartej skali Richtera zrównało z ziemią 2/3 zabytkowego miasta. 70 tysięcy mieszkańców pozostało bez dachu nad głową.

05:20