Główny Urząd Statystyczny podnosi wyliczenia dotyczące inflacji. Jak informuje, w kwietniu wyniosła ona 12,4 procent. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny towarów i usług wzrosły o 2,0 proc.

Wcześniej w szacunku flash GUS podawał, że w kwietniu ceny rok do roku wzrosły o 12,3 proc.

GUS podał, że w porównaniu z kwietniem 2021 r. ceny jedzenia i napojów bezalkoholowych wzrosły o 12,7 proc., a ceny alkoholu i papierosów - o 5,9 proc. W przypadku transportu wzrost cen wynosi aż 21,1 proc. To niewiele mniej niż w przypadku użytkowania domów lub mieszkania i nośników energii (19,5 proc.). 

Dane GUS-u pokazują, że droższe są też wizyty w restauracjach i hotelach (14,1 proc.) oraz aktywności rekreacyjne i kulturalne (9,3 proc.). Więcej płacimy też za ubrania i buty (3,7 proc.). Inflacja nie ominęła też takich obszarów jak zdrowie (6,5 proc.), edukacja (6,3 proc.) czy łączność (2,6 proc.). 

Jak inflacja przekłada się na ceny konkretnych produktów? W porównaniu z kwietniem 2021 r. cukier podrożał o 35 proc., mięso drobiowe o prawie 47 proc., a wołowina - o niemal 30 proc. Za masło i mąkę płacimy o prawie 26 proc. więcej. Znacznie podrożało też pieczywo - o 23,7 proc. 

"Wzrost cen żywności będzie dalej przyspieszać inflację"

"W kolejnych miesiącach wzrost cen żywności będzie dalej przyspieszać inflację. Rosyjska agresja skutkowała przerwaniem handlu zbożem z Ukrainy, co podniosło ceny pszenicy, olejów oraz mięsa. Dodatkowo Europa ponownie zmaga się z problemem suszy, co będzie skutkować wzrostem cen warzyw i owoców. W obecnych warunkach nie można wykluczyć, że po wakacjach ceny żywności będą wyższe o prawie 20 proc. względem ubiegłego roku" - ocenił Polski Instytut Ekonomiczny w komentarzu do aktualnych danych o inflacji. "Szacujemy, że inflacja w całym 2022 roku wyniesie średnio 11,6 proc. W 2023 r. czeka nas umiarkowany spadek - wskaźnik osiągnie 8 proc. Europa dalej będzie się zmagać ze skutkami wojny na Ukrainie, bardzo prawdopodobne są tzw. efekty drugiej rundy, czyli podwyżki cen towarów konsumenckich związane z rosnącymi kosztami" - podkreślono. 

Zdaniem biura analiz ING "obraz wyłaniający się z dzisiejszych danych wskazuje na rosnące ryzyko nakręcania pętli inflacyjnej i odkotwiczenia oczekiwań inflacyjnych". "Tendencja rozlewania się inflacji (na inne kategorie niż żywność, paliwa i energia) będzie kontynuowana" - wskazano w komunikacie. "Nasze szacunki wskazują, że wcześniejsza, nowa wojenna fala wzrostów cen energii i innych surowców jeszcze nie w pełni przełożyła się na ceny detaliczne" - podkreślono. "W 4 kwartale 2022 inflacja CPI może wzrosnąć w okolice 15 proc. rdr, a coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem staje się dwucyfrowy wzrost cen także w 2023" - wskazali eksperci.