Grecki klub piłkarski Iraklis Saloniki ukarał swych piłkarzy rekordowo wysoką grzywną, 150 tys. euro (ok. 600 tys. zł) za przegraną w meczu z cypryjskim Anortozisem w Pucharze UEFA. Wcześniej karę zapłacił Polak grający w Iraklsie Marcin Mięciel, a z Anortozisu został wyrzucony Wojciech Kowalczyk.

Marcin Mięciel musiał zapłacić 10 tys. euro, za to, że przyszedł na trening w... klapkach. Dodatkowo trener odsunął go od spotkania z Anortozisem. Iraklis bez Mięciala przegrał 1:3 i mimo, że wygrał pierwsze spotkanie 4:2, nie awansował do 2. Rundy pucharu UEFA.

Taki wynik rozgniewał działaczy Iraklisu, którzy określili przegraną z Cypryjczykami jako "hańbę dla klubu". Piłkarze podpisali oświadczenie, w którym przeprosili za to niespodziewane i przedwczesne wyeliminowanie z rozgrywek.

W meczu z Iraklisem barw Cypryjczyków mógł bronić inny Polak. Wojciech Kowalczyk został jednak wyrzucony z Anortozisu. Przez pijaństwo miał spędzić kilka nocy w więzieniu.

11:05