Czy wewnątrzrządowe kontrowersje utrudnią podpisanie umowy gazowej z Rosją na dostawy brakującego paliwa? Minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił dziś o różnicach zdań w Polsce, które komplikują rozmowy z Moskwą. Kiedy więc możliwe będzie sfinalizowanie umowy?

Wicepremier nie chciał ujawniać żadnych szczegółów stanowiska negocjacyjnego. Przyznał, że nie są to proste rozmowy, bo problemem są m.in. relacje z Rosją oraz relacje polsko-polskie. Jest tutaj cały szereg różnych koncepcji i antykoncepcji, co samo w sobie jeszcze bardziej komplikuje sytuację - stwierdził.

Może tu chodzić o różne podejście koalicjantów do nowego kontraktu. Platforma Obywatelska najchętniej widziałaby umowę krótkoterminową na brakujący surowiec. Rosjanie – według nieoficjalnych informacji – chcą dostarczać ten gaz na podstawie umowy długoterminowej. Co na to peeselowski wicepremier? Tutaj się pojawiają pytania, czy po polskiej stronie będzie elastyczność na tego typu rozwiązania, bo ważniejsza – w moim przekonaniu – jest pewność dostaw i to pewność długookresowa, niż dyskusje bardziej teoretyczne na tym polu - zaznaczył Pawlak.

Od stycznia Polsce brakuje 1/3 surowca ze wschodu. Nie dostarcza go kontrolowana przez Gazprom spółka RosUkrEnergo. Nie dostarcza, mimo że kontrakt z nią obowiązuje do końca roku.