W przyszłym roku powinniśmy spodziewać się częstszych i dokładniejszych kontroli ze strony inspektorów skarbowych. Tak przynajmniej wynika z projektu budżetu, w którym zapisano ambitne zwiększenie wpływów z podatków.

Z projektu przyszłorocznego budżetu wynika, że w kasie państwa może zabraknąć nawet 5 mld złotych. Wszystko dlatego, że w planie finansowym rząd założył wzrost wpływów z podatku PIT o 6 procent, z VAT-u - o 5 procent i z CIT-u, czyli podatku od przedsiębiorców - aż o 11 procent.

Wynika z tego, że albo rząd szykuje na koniec roku niespodziankę w postaci nagłego wzrostu podatków, albo kontrole naszych oświadczeń skarbowych będą znacznie częstsze. Innego sposobu na znalezienie brakującej sumy - zwyczajnie nie ma.

Projekt budżetu wstępnie przyjęty

Projekt budżetu państwa na 2013 rok rząd przyjął wstępnie w zeszłym tygodniu. Zgodnie z przewidywaniami resortu finansów, deficyt ma wynieść nie więcej niż 35,6 mld zł, a wzrost gospodarczy ma sięgnąć 2,2 proc. PKB. Dochody zaplanowano na poziomie 299,18 mld zł, a wydatki na 334,78 mld zł.

W projekcie założono także, że wpływy z podatku VAT mają być w przyszłym roku wyższe o 4 proc. niż w tym roku i wynieść ponad 126 mld zł, wpływy z akcyzy mają być wyższe o 3,4 proc. i wynieść 64,5 mld zł, podatek CIT ma przynieść o 11,3 proc. więcej niż w tym roku, czyli ponad 29,6 mld zł, natomiast o 6,2 proc. - do prawie 43 mld zł - mają wzrosnąć dochody z PIT. Premier zapewnił jednocześnie, że nie planuje podwyżek podatków.

Justyna Satora