"Droższe będzie mięso, wędliny, dekoracje, słodycze i choinki. (...) Wszystko zależy od tego, jakie kto preferuje święta" - tak o podwyżkach cen przed Bożym Narodzeniem mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej. A za co zapłacimy mniej niż w poprzednich latach?
- Czteroosobowa rodzina wyda w tym roku na święta średnio 3655,30 zł; to efekt m.in. spowalniającej inflacji i tańszych usług.
- Członek RPP podkreśla, że umiarkowany wzrost cen jest naturalny, a w tym roku tańsze będą m.in. paliwo, usługi fryzjerskie, ubrania i karp; droższe pozostaną mięso, słodycze, dekoracje i choinki.
- Mimo niższych realnych kosztów przygotowań Polacy wydadzą o 13 proc. więcej niż rok temu.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.
Związek Banków Polskich podaje, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą realnie tańsze niż ubiegłoroczne. Koszyk świąteczny dla czteroosobowej rodziny w 2025 roku oszacowano na 3655,30 zł - to niemal o 150 zł mniej niż w 2024 r.
Co ciekawe, mimo niższego realnego kosztu przygotowania świąt, Polacy deklarują zamiar wydania większych kwot. Średni planowany budżet wynosi 1787 zł na osobę, czyli o około 13 proc. więcej niż rok wcześniej.
Niższe koszty świątecznych przygotowań to głównie efekt spowalniającej inflacji. Umiarkowany wzrost cen sprawił, że część produktów i usług w ciągu roku potaniała, co przełożyło się na niższą wartość całego koszyka.
Prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej, pytany w Radiu RMF24, czy nadchodzące święta będą droższe od poprzednich, tłumaczył, że w każdej zdrowej gospodarce pewien minimalny poziom inflacji służy jej rozwojowi, więc jeżeli cel inflacyjny mamy na poziomie 2,5 proc., to oznacza, że rok rocznie święta są droższe.
Pewne krzykliwe tytuły prasowe, typu "Najdroższe święta w historii", nie są uzasadnione, bo taka jest natura upływu czasu, że ceny rosną. Święta mają swoje sezonowe prawa - mamy do czynienia z podwyższonym popytem, euforią zakupową i poziomem cen w okresie świątecznym. Wiele zależy od dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych, czyli tego, ile chcemy przeznaczyć pieniędzy (na święta), żeby było nam przyjemnie - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24.
Prof. Litwiniuk wskazał też, co będzie tańsze, a co droższe w tym roku: Spoglądając na analizy Banków Polskich, można powiedzieć, że za niektóre rzeczy zapłacimy w te święta mniej: za paliwo, niektóre usługi. Ceny artykułów spożywczych są w miarę stabilne, tańsze są ubrania i usługi fryzjerskie. Droższe będzie mięso, wędliny, dekoracje, słodycze i choinki. (...) Wszystko zależy od tego, jakie kto preferuje święta - tłumaczył ekspert.


