Wstrząsające szczegóły dotyczące incydentu na pokładzie samolotu Alaska Airlines wychodzą na jaw dzięki nagraniom audio z kokpitu oraz materiałom wideo z policyjnych kamer. Do zdarzenia doszło w październiku 2023 roku podczas lotu z Everett w stanie Waszyngton do San Francisco, kiedy pilot po służbie, Joseph Emerson, próbował wyłączyć silniki maszyny. Na pokładzie znajdowało się 80 pasażerów i trzech członków załogi.

  • 22 października 2023 roku na pokładzie Embraera 175 pilot Joseph Emerson próbował wyłączyć silniki samolotu.
  • Załoga szybko zareagowała, obezwładniła Emersona i skierowała samolot na awaryjne lądowanie w Portland.
  • Po zatrzymaniu Emerson wyznał, że przechodził załamanie nerwowe i był pod wpływem grzybów halucynogennych, nie spał przez 48 godzin.
  • Nagarnia audio z kokpitu samolotu i wideo z radiowozu policyjnego ujawniają nowe szczegóły.
  • Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl

Do zdarzenia doszło 22 października 2023 roku na pokładzie Embraera 175. Joseph Emerson, pilot Alaska Airlines, podróżował w kokpicie na tzw. jump seat, czyli składanym fotelu przeznaczonym dla członków załogi. Emerson wracał do swojej bazy macierzystej. W pewnym momencie sięgnął po uchwyty systemu przeciwpożarowego, które - gdyby zostały uruchomione - mogłyby doprowadzić do wyłączenia obu silników samolotu.

Z nagrań zarejestrowanych w kokpicie wynika, że Emerson był w stanie silnego rozstroju emocjonalnego. Słychać, jak mówi: "Nie jest ze mną dobrze" oraz "Muszę wrócić do domu". Jeden z członków załogi dopytuje: "Chcesz być w domu?".

Po chwili w kokpicie wybucha zamieszanie, słychać szarpaninę i przekleństwa. Piloci natychmiast zgłaszają sytuację kontrolerom lotu: "Horizon, musimy lądować awaryjnie", a następnie: "Tu Horizon 2095. Mamy osobę podróżującą na jump seat, która właśnie próbowała wyłączyć nasze silniki. Musimy lecieć bezpośrednio do Portland, teraz".

Szybka reakcja załogi

Dzięki natychmiastowej interwencji pilotów Emerson został obezwładniony i wyprowadzony z kokpitu. Samolot został przekierowany na najbliższe lotnisko w Portland, gdzie bezpiecznie wylądował.

Po zatrzymaniu Emerson został przewieziony do radiowozu, gdzie zarejestrowano jego rozmowę z funkcjonariuszem. Na nagraniu z wnętrza radiowozu słychać, jak Emerson tłumaczy się policjantom: "Przechodzę załamanie nerwowe. Nie wiem dlaczego". Gdy funkcjonariusz pyta: "Próbowałeś się zabić?", Emerson odpowiada: "Chciałem się obudzić, bo nie czułem, że to dzieje się naprawdę". Dopytywany, kiedy zorientował się, że sytuacja jest realna, mówi: "Wtedy, kiedy zobaczyłem wyraz twarzy ludzi, gdy wyszedłem, gdy mnie tu przyprowadziliście".

Kulisy zdarzenia i wyrok sądu

Śledczy ustalili, że Emerson dwa dni przed incydentem zażył grzyby halucynogenne i nie spał przez 48 godzin. Postawiono mu 83 zarzuty usiłowania morderstwa - po jednym za każdego pasażera i członka załogi. W listopadzie 2024 roku sąd w Portland skazał go na 46 dni więzienia, które Emerson odsiedział już w areszcie, co oznacza, że nie trafił ponownie do zakładu karnego. Mężczyzna przyznał się do winy i tłumaczył przed sądem, że był pogrążony w żałobie po śmierci przyjaciela.

Emerson został zobowiązany do zapłaty 60 tysięcy dolarów odszkodowania, przeprosił załogę samolotu i podziękował jej za uratowanie życia pasażerów. Stracił licencję pilota i obecnie pracuje nad tym, by zostać doradcą ds. uzależnień. Wraz z żoną założył organizację non-profit wspierającą pilotów zmagających się z problemami zdrowia psychicznego.