Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego. Są w tej chwili najniższe w historii, główna stopa wynosi bowiem 2,75 procent w skali rocznej. To już kolejna obniżka stóp procentowych. W sumie od listopada ubiegłego roku obniżka wyniosła łącznie 200 punktów bazowych.


Decyzja RPP jest zgodna z oczekiwaniami ekonomistów. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę z dwóch powodów. Po pierwsze, nasza gospodarka jest coraz słabsza. Przedsiębiorcy potrzebują tanich kredytów na przetrwanie i na nowe inwestycje.

Po drugi, z prognoz Rady najwyraźniej wynika, że inflacja pozostanie wyjątkowo niska. To oznacza, że ceny w sklepach będą rosły bardzo powoli, a to ułatwia obniżanie stóp.

Na obniżce zyskają przedsiębiorcy, zyskają także osoby, które mają kredyty w złotych. Stracą natomiast ci, którzy spłacają kredyty we frankach i w euro,  bo ich kursy mogą teraz wzrosnąć.

I tak w skali rocznej referencyjna stopa NBP będzie wynosić od czwartku 2,75 proc., stopa lombardowa 4,25 proc., depozytowa 1,25 proc., zaś redyskonta weksli 3,00 proc.

Na poprzednim, majowym posiedzeniu decyzyjnym RPP obniżyła stopy procentowe także o 25 punktów bazowych.

Kredyt hipoteczny lepszy jest w złotych

Pierwszy raz w historii raty kredytów w polskiej walucie są niższe, niż tych zaciągniętych w Euro, czy Frankach. Różnica wynosi już prawie 100 złotych.

Porównaliśmy kredyty zaciągnięte w 2007 roku, na mieszkanie o wartości 300 tys. złotych. Wtedy kredyt we frankach rzeczywiście wydawał się  świetną okazją, bo rata wynosiła około 1800 złotych, a w złotych byłoby 200 złotych więcej. Z czasem jednak ta różnica zaczęła się zmniejszać i teraz to kredyt w złotym jest tańszy, bo rata wynosi około 1550 złotych, o 100 złotych mniej niż rata we frankach.

W kolejnych miesiącach rata będzie wynosić jeszcze mniej.

(MKam)