Czy zamach w Kenii można uznać za wpadkę izraelskich służb specjalnych, uznawanych za jedne z najlepszych na świecie? Na razie w Izraelu nikt jeszcze głośno nie mówi, że wczorajsze zamachy w Mombasie pokazały, iż Mossad i inne tajne służby nie popisały się tym razem skutecznością działania.

Przypuszczalnie aluzją do tego, aby w ogóle mówić o ewentualnych zaniedbaniach tajnych służb było polecenie, które premier Ariel Szaron wydał wczoraj Mossadowi, aby wyjaśnił okoliczności ataku w Kenii.

Zdaniem obserwatorów, chodzi przede wszystkim o wyjaśnienie, dlaczego Mossad tego ataku nie przewidział.

Jedna z izraelskich gazet pisze bardzo ostrożnie, że zarówno Mossad jak i 

kontrwywiad Szin Bet będą musiały zmienić [metody działania. Będzie to konieczne głównie dlatego, że sprawcami zamachu w Mombasie byli prawdopodobnie ludzie Osamy bin Ladena.

07:25