Politycy Prawa i Sprawiedliwości rezygnują z planów wprowadzenia w tej kadencji Sejmu ustawy o przewalutowaniu kredytów frankowych na złotowe - ustalili dziennikarze RMF FM. Taka decyzja może wywołać potężne straty polskich banków.

Decyzja PiS-u oznacza, że państwo nie pomoże frankowiczom w sporze z bankami. Kolejny raz kredytobiorcy walutowi zostają porzuceni, a sprawiedliwości mogą szukać jedynie w sądach. Sprawa jest jednak znacznie bardziej złożona.

15 czerwca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma wydać wyrok, który dla polskiego sektora bankowego może oznaczać nawet 100 miliardów złotych strat. Będzie - mówiąc w uproszczeniu - nakazywał oddanie pieniędzy wielu frankowiczom po przejściu całego przewodu sądowego.

Komisja Nadzoru Finansowego miała pomysł, by zapobiec kryzysowi, przewalutować obligatoryjnie kredyty, dać frankowiczom sporą ulgę, a z banków zdjąć ryzyko upadłości. Politycy PiS uznali, że ryzyko dla partii będzie jednak za duże, a zysk niewielki. Dlatego zrezygnowali z pomysłu forsowania ustawy.

Portal Business Insider Polska poinformował, że szef Komisji Nadzoru Finansowego przekazał już taki sygnał prezesom banków. Teraz okazuje się, że sprawę przesądzili także politycy.

Opracowanie: