Chińskie firmy przenoszą produkcję do Europy. Wyroby europejskie są bowiem lepiej przyjmowane przez konsumentów. Cieszące się wysoką renomą wyroby "Made in Europe" są wielokrotnie droższe od produkowanych w Chinach. Sami Chińczycy zdają sobie sprawę, że jeszcze długo trudno będzie zdjąć z ich rodzimych wyrobów plakietkę taniej tandety. Przeniesienie produkcji do Europy ma pomóc w osiągnięciu tego celu.

Jedna z największych firm motoryzacyjnych w Chinach, Great Wall Motor Co. w lutym rozpoczęła w Bułgarii produkcję samochodów osobowych. Jest to pierwszy chiński zakład montażu samochodów na terenie Unii Europejskiej. Firma funkcjonuje na zasadzie joint venture z lokalnym producentem Litex S.A. Na początku przewidywana jest produkcja na rynek wewnętrzny, ale w niedługim czasie producent planuje ekspansję na inne rynki europejskie. Samochody wyprodukowane w Bułgarii obłożone są zerową stawką celną na terenie Unii Europejskiej.

We Francji, koło miejscowości Chatel powstaje chiński park przemysłowy. Wartość inwestycji szacowana jest na sumę około pół miliarda euro. Największą inwestycją jest montownia samochodów. W zlokalizowanych tam zakładach zatrudnieni są głównie słabo opłacani pracownicy chińscy. Docelowo ma tam pracować ok. 4 tys. osób. Dla Chińczyków jest to lokalizacja nie do przecenienia, bowiem produkowane tam samochody będą miały metrykę "Made in France".

Chińczycy od pewnego czasu przestali być zainteresowani wyłącznie produkcją artykułów konsumpcyjnych. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się inwestycje w infrastrukturę innych krajów. Są to zazwyczaj przedsięwzięcia, które przynoszą mniejsze zyski i rozłożone w długim czasie, ale za to pewne. Wyraźnie widać większą aktywność firm chińskich na rynku budowy lotnisk, portów, linii kolejowych i autostrad. Przykładem takiej inwestycji może być wykupienie udziałów w londyńskiej firmie Thames Water, monopolisty w zakresie usług wodociągowych i kanalizacyjnych.