6 czerwca Unia Europejska przywróciła cła na część produktów importowanych z Ukrainy, m.in. zboża, mięso drobiowe, jaja oraz miód. To koniec obowiązującego od 2022 roku bezcłowego handlu wprowadzonego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Eksperci przewidują, że może się to przełożyć m.in. na znaczny wzrost cen cukru.

Zawieszenie ceł na ukraińskie towary rolne w czerwcu 2022 roku miało wesprzeć ukraińską gospodarkę, osłabioną wojną i rosyjską blokadą portów na Morzu Czarnym. Choć posunięcie to przyniosło ulgę ukraińskim producentom, spowodowało jednocześnie zalew unijnego rynku tańszą żywnością, co wywołało niezadowolenie rolników z państw członkowskich, w tym Polski.

Nowe regulacje wprowadzają tzw. kwoty taryfowe, czyli limity bezcłowego importu wybranych produktów. Po ich przekroczeniu importerzy będą zobowiązani do uiszczenia należnych opłat celnych.

Zdaniem Michała Dybała z Izby Zbożowo-Paszowej decyzja Brukseli to krok w stronę stabilizacji. Wszyscy chcemy dbać o bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Rolnicy dążą do jak najwyższych cen i to jest zrozumiałe. Z drugiej strony mamy przemysł paszowy czy olejowy, który potrzebuje kukurydzy i rzepaku. Kluczowe będzie znalezienie rozsądnego kompromisu - ocenia.

Marcin Chim, broker specjalizujący się w handlu zbożem, zauważa jednak, że krótkoterminowy wpływ tej decyzji może być ograniczony. Obecnie eksport z Ukrainy i tak jest mocno ograniczony przez wysokie ceny, koniec sezonu i oczekiwanie na nowe zbiory. Powrót ceł niewiele tu zmieni - mówi.

Przywrócenie ceł i wzrost cen. Możliwe skutki dla konsumentów

Eksperci przewidują, że przywrócenie ceł może przełożyć się na znaczny wzrost cen niektórych produktów, w tym cukru, jaj i miodu. Tańsze ukraińskie towary, które do tej pory trafiały na unijny rynek, częściowo znikną z półek lub będą droższe.

Równolegle trwają rozmowy między Brukselą a Kijowem nad nową umową handlową. Ukraina zabiega o złagodzenie ograniczeń oraz zwiększenie kontyngentów na towary, które mogłyby trafiać na unijny rynek bez ceł. Kijów nie ukrywa nadziei na bardziej elastyczne podejście ze strony UE.

Dzień przed wejściem nowych ceł w życie, 5 czerwca, UE podjęła kolejną decyzję - przedłużono o trzy lata obowiązujące zwolnienia z ograniczeń na import stali i żelaza z Ukrainy. Komisja Europejska zastrzega sobie jednak prawo do zawieszenia ulg w przypadku, gdyby import tych surowców zagrażał konkurencyjności unijnego przemysłu.

Powrót ceł to odpowiedź Unii na rosnące napięcia na rynku rolnym, szczególnie w krajach sąsiadujących z Ukrainą. Z jednej strony to szansa na uporządkowanie sytuacji i ochronę interesów unijnych rolników, z drugiej - wyzwanie dla władz w Kijowie, które szukają sposobów na utrzymanie eksportu i dalsze wsparcie dla krajowej gospodarki.

Źródła: IAR, wnp.pl