Banki powinny poczuwać się do odpowiedzialności za kryzys związany z kredytami frankowymi i np. umorzyć część wartości kredytu wynikającą z ryzyka kursowego - uważa Stanisław Kluza, były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Z ekspertem rozmawiała "Gazeta Wyborcza".

Kluza stwierdził m.in., że banki nadszarpnęły swoją reputację, ale z punktu widzenia ochrony konsumentów zapewne po części też prawo, nadmiernie udzielając kredytów, które już na starcie były ryzykowne.

Uważa on, że nadzór finansowy powinien wyciągnąć konsekwencje wobec banków za nieodpowiednie zarządzanie ryzykiem.

(abs)