Drastycznie spadła – do niedawna niemal 100-procentowa – wykrywalność przestępstw w Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku. Nieoficjalnie mówi się, że ma to związek z prowadzonym przez prokuraturę dochodzeniem w sprawie fałszowania statystyk. Do tej pory ujawniono ponad 250 takich przypadków.

W tej chwili gotowe jest już oskarżenie wobec b. komendanta II Komisariatu Policji w Białymstoku. Prokuratiur5a zarzuca mu niedopełnienie obowiązków służbowych. Nie wiadomo, czy zrzuty zostaną postawione także innym funkcjonariuszom.

Pewne jest natomiast, że wykrywalność przestępstw spadła i to znacznie. Współczynnik wykrywalności przestępstw w ubiegłym roku w komendzie miejskiej w Białymstoku wynosił 96,5 proc. W tym roku ten współczynnik jest prawie o 14 proc. niższy i wynosi 82,3 - mówi kom. Jacek Dobrzyński z KWP w Białymstoku.

Wniosek nasuwa się jeden: albo przestępcy nagle stali się sprytniejsi, albo policjanci skrupulatniej wypełniają statystyczne druki.

Foto: Archwium RMF

08:55