Po opublikowaniu szokujących statystyk na temat picia alkoholu przez wyspiarzy, brytyjskie władze starają się znaleźć jakiekolwiek lekarstwo na tę chorobę. Rocznie kosztuje ona Wielką Brytanię prawie 20 miliardów funtów.

Według najnowszych statystyk, alkohol ma związek ze śmiercią 22 tysięcy ludzi rocznie. Ponad 150 tysięcy osób trafia do szpitali. Statystyczny Brytyjczyk pije aż 150% więcej alkoholu niż 50 lat temu. Nie bez powodu Brytyjczycy zyskali sobie przydomek najbardziej upijającego się narodu Europy Zachodniej.

Z alkoholem ma związek 40 procent zgłoszeń na ostre dyżury w szpitalach; podczas weekendów wskaźnik ten rośnie do 70 procent. Wyliczono, że brytyjski podatnik płaci za to 1,7 miliarda funtów rocznie. Co roku odnotowuje się 1,2 miliona aktów przemocy, związanych z nadużyciem alkoholu. Policję kosztuje to 7,3 miliarda funtów rocznie - wyliczono w raporcie.

Władze w Londynie znalazły się jednak między młotem a kowadłem. Z jednej strony chcą, by społeczeństwo rzadziej leczyło przysłowiowego kaca, z drugiej

zdaje sobie sprawę, że musi chronić przemysł alkoholowy. Co roku do budżetu państwa trafia ponad 7 miliardów funtów i gwarantuje miejsca pracy dla około miliona osób.

14:05