"Antipochmielin”, czyli tabletka antykacowa pokazała się w sprzedaży w Rosji. „Antykacownik” ratuje także gwiazdy Hollywood, które po najbardziej wystrzałowych prywatkach i bankietach, mogą występować w telewizji czy stawiać się na plan filmowy.

Profesor Jewgienij Majewski, biochemik i lekarz od dawna badał zatrucia, szczególnie intoksykację alkoholową: Spirytus etylowy zamienia się w toksyczny aldehyd octowy i dalej organizm musi coś z nim zrobić, musi go w końcu utlenić do CO2 i H2O.

Właśnie z powodu aldehydu boli głowa. Majewski szukał substancji, które mogą przed tym uchronić. Stworzył prosty środek złożony m.in. z kwasu bursztynowego i askorbinowego, czyli popularnej witaminy C. Jak działa?: Co my robimy? Mamy etap powstawania aldehydu i utleniania aldehydu. My hamujemy jego powstawanie i przyspieszamy jego utlenianie. To wszystko - tłumaczy zadowolony Majewski, który potwierdza, że dokładnie według tego samego schematu działają środki ludowe.

W jaki sposób na rosyjskiej wsi hamują pierwszy etap? Porządnie zakąszają. Przed przyjęciem alkoholu trzeba zjeść kawałek słoniny lub masła. Czym ludność ratuje się następnego dnia? Wyjaśniać nie trzeba. Ważne żeby było mokre i kwaśne.

Oczywiście zacząłem próby od siebie. Jak mogłem dać to komuś i sam nie spróbować? Najpierw testowałem na zwierzętach, potem na sobie, a później na wszystkich pracownikach laboratorium - mówi Majewski.

Preparat sprzedawany w rosyjskich supermarketach nazywa się Antipochmielin, czyli antykacownik. Majewski jednak zapewnia, że najlepszym środkiem na kaca jest umiar dnia poprzedniego.

07:30