Kozacy z Petersburga wystąpili z inicjatywą postawienia Władimirowi Putinowi niecodziennego pomnika. W miejscowości Agałatowo, 20 km od Petersburga, odsłonięto popiersie rosyjskiego przywódcy, na którym przypomina on… cesarza rzymskiego.

Popiersie stanęło w prywatnym majątku kozackiego atamana Andrieja Poljakowa, dlatego dla jego odsłonięcia nie potrzebna była zgoda władz. Władimira Putina przedstawiono jako cesarza rzymskiego - w tunice, z herbem Rosji na napierśniku. Początkowo planowano, że na głowie będzie miał wieniec laurowy, ale ostatecznie porzucono ten pomysł.

Zdaniem Poljakowa niecodzienny pomnik symbolizuje rosyjską demokrację. Ataman wyjaśnił też, że idea odsłonięcia monumentu zrodziła się po aneksji Krymu, którą ocenił jako "odzyskanie rosyjskich ziem".

Popiersie, którego autorem jest petersburski rzeźbiarz Paweł Griesznikow, wykonano z syntetycznych materiałów. Gdy tylko Kozacy zbiorą pieniądze, zostanie ono odlane w brązie.

(mn)