Sir Alex Ferguson, słynny szkoleniowiec Manchesteru United, który latem przeszedł na emeryturę, zamierza wystawić na majowej aukcji w Hongkongu swoją kolekcję win. Organizator poinformował, że cena wywoławcza za pięć tysięcy butelek to trzy miliony funtów.

Szkot, który przez ponad ćwierć wieku prowadził Manchester United, traktował zbieranie najlepszych win jako hobby, pozwalające mu odpocząć od presji. 75 procent tej kolekcji to pochodzące z Burgundii ‘Domaine de la Romanee-Conti’, które jest teraz bardzo pożądanym trunkiem. Dlatego mam nadzieję, że aukcja przyciągnie nie tylko fanów Aleksa Fergusona, ale też entuzjastów wina - powiedział David Elswood, ekspert domu aukcyjnego Christie's.

W kolekcji znalazło się wino z każdego roku pracy Fergusona, od 1986 do 2013. Na uwagę zasługują egzemplarze z 1999 roku, kiedy "Czerwone Diabły" zdobyły mistrzostwo i Puchar Anglii oraz triumfowały w Lidze Mistrzów, co nie udało się dotychczas żadnemu innemu zespołowi z tego kraju.

Czasem ludzie pytają mnie, który moment uważam za najlepszy w mojej karierze. To był bez wątpienia właśnie ten sezon. Doskwierało mi, że nigdy nie triumfowałem w Champions League, a kiedy to się stało, i to w taki sposób (zwycięstwo 2:1 nad Bayernem Monachium pod dwóch golach w ostatnich minutach), to było to coś fantastycznego i szczególnego. Akurat ten rok był też dobry dla wina - miał powiedzieć Szkot w rozmowie z Elswoodem.

Ferguson miał w zwyczaju częstować winem trenerów drużyn przeciwnych, a ci odwdzięczali się tym samym. Gdy przed kilkoma laty spytano go o rywalizację z Portugalczykiem Jose Mourinho, zażartował: "Nie mam nic przeciwko temu, żeby znów się z nim zobaczyć. Mam tylko nadzieję, że poprawił się w kwestii wina - to, co dał mi ostatnio, to jakiś rozpuszczalnik".

Z piłkarzami United Szkot zdobył 38 trofeów. Wywalczył m.in. 13 tytułów mistrza kraju, dwukrotnie Puchar Europy i pięć razy Puchar Anglii.

(bs)