Tego 22-letnia pracownica z Hiszpanii z pewnością się nie spodziewała. Została zwolniona, bo notorycznie za wcześnie pojawiała się w biurze.
- 22-letnia Hiszpanka została zwolniona za zbyt wczesne przychodzenie do pracy - pojawiała się nawet 45 minut przed czasem.
- Pracownica była wielokrotnie upominana od 2023 roku, by nie przychodziła przed oficjalnym rozpoczęciem pracy o 7:30.
- Mimo upomnień, kobieta nadal pojawiała się w biurze o świcie, nie mając wtedy żadnych obowiązków.
- Więcej ciekawych informacji znajdziesz na rmf24.pl.
Hiszpańska pracownica biurowa została zwolniona za nawyk, który większość szefów normalnie by chwaliła - pojawianie się zdecydowanie za wcześnie w pracy.
22-letnia pracownica była wielokrotnie upominana od 2023 roku, aby przestała przychodzić między 6:45 a 7:00 rano. Zaczynała bowiem pracę o 7:30.
Mimo to kobieta nadal pojawiała się o świcie. W tym czasie nie miała nic do zrobienia.
Jej szef w końcu stracił cierpliwość i zwolnił ją za poważne naruszenie dyscypliny. Według niego pracownica tak naprawdę nie wnosiła wkładu w firmę - tylko ignorowała polecenia.
Kobieta odwołała się do Sądu Pracy w Alicante. Twierdziła, że zwolnienie było nieuzasadnione.
W sądzie pracodawca podkreślał, że kobieta była wielokrotnie upominana ustnie i pisemnie. W niektóre dni próbowała nawet zalogować się przez firmową aplikację, zanim dotarła do biura.
W swoim orzeczeniu sąd poparł firmę. Podkreślił, że problemem nie była jej "nadmierna punktualność", lecz uporczywe odmawianie przestrzegania zasad w miejscu pracy.
Kobieta może jeszcze odwołać się do Sądu Najwyższego w Walencji, ale na razie wyrok pozostaje w mocy.


