Kotka Tara, która w Kalifornii uratowała małego chłopca przed atakiem psa, zainaugurowała wczoraj wieczorem mecz baseballowy ligi młodzieżowej w Bakersfield. Rzuciła pierwszą piłkę, a właściwie usiłowała to zrobić. Pomógł jej w tym ojciec 4-latka.

Tara od czasu incydentu, do którego doszło 13 maja, jest w USA gwiazdą. Tradycją jest natomiast, że właśnie celebryci rzucają pierwszą piłkę, otwierając ważne mecze baseballowe.

Dla kotki zawieszono piłkę na żyłce wędkarskiej. Zadanie okazało się jednak dla niej zbyt trudne. Ostatecznie Ryan Triantafilo, ojciec uratowanego przez nią chłopca, wziął zwierzę na ręce i pomógł rozpocząć mecz. Następnie inauguracyjny rzut wykonał jeszcze 4-letni Jeremy.

Nagranie ma już 21 milionów odsłon

13 maja kamera monitoringu nagrała Tarę, rzucającą się na psa, który zaatakował chłopca. Jego ojciec umieścił to nagranie na portalu YouTube. Obejrzało je już 21 milionów ludzi na całym świecie. Ryan Triantafilo nie przypuszczał, że zrobi ono taką furorę.

Ugryzionemu w nogę chłopcu musiano założyć 10 szwów. Nikt nie wątpi, że bez interwencji dzielnej kotki atak psa mógł mieć znacznie poważniejsze skutki.

Tara, która swego czasu wybrała sobie państwa Triantafilo, idąc za nimi z parku, jest teraz ulubienicą rodziny.

(MRod)