Brytyjscy dziennikarze podejrzewają, że kot ministra finansów Georga Osborna jest szpiegiem. Taką teorię przedstawił renomowany dziennik "The Daily Telegraph".

Kotka o imieniu Freya, ulubienica ministra Georga Osborna może swobodnie poruszać się po Downing Street w Londynie, gdzie mieści się siedziba premiera. Nikt jej nie zatrzymuje, nawet jeśli wchodzi na zebrania brytyjskiego gabinetu.

A przecież - jak sugeruje Daily Telegraph - w brzuchu kociaka można z łatwością zainstalować podsłuch. Tym bardziej, że kot szefa brytyjskiego resortu finansów kiedyś zaginał i przez trzy lata błąkał się po ulicach Londynu. Zwierzaka znaleziono dzięki czipowi, który ma wszczepiony w karku. Zaraz po powrocie kotki, rodzina brytyjskiego polityka wprowadziła się na Downing Street, gdzie znajduje się mieszkanie z urzędu przypisane ministrowi finansów.

Dziennikarze Daily Telegraph twierdzą, że zachowanie Freyi bardzo się zmieniło. Teraz wszędzie jej pełno, chociaż wcześniej miała zupełnie inny charakter. Jak  sugerują anonimowe źródła, kotkę ministra finansów mógł zwerbować nawet chiński wywiad.

Tymczasem Larry, kot premiera Davida Camerona, zupełnie nie zdradza zainteresowania rządowymi biurami. Zazwyczaj śpi przed drzwiami Downing Street 10, gdzie swoją oficjalną siedzibę ma jego pan.