Ponad 175 tysięcy euro - taką cenę podczas aukcji zorganizowanej na północy Włoch zapłacono za dwa kilogramy białych trufli. Dochód ze sprzedaży, w której uczestniczyli koneserzy z całego świata, został przeznaczony na cele dobroczynne.

W czasie licytacji na zamku w miejscowości Grinzane Cavour w Piemoncie o najlepsze i największe słynne trufle z Alby starali się, podbijając stawkę, znani kucharze, biznesmeni i filantropi zarówno z Włoch, jak i Hongkongu oraz Nowego Jorku. W aukcji wzięli udział dzięki wideokonferencji. Połączono się między innymi ze statkiem wycieczkowym pływającym po Atlantyku, na którym był jeden z uczestników licytacji.

Ważący 900 gramów okaz sprzedano za 100 tysięcy euro do Hongkongu. Z kolei chiński kucharz, właściciel restauracji w swoim kraju i w USA, kupił przysmak o wadze 520 gramów za 33 tysiące euro. Znany włoski przedsiębiorca zapłacił 12 tysięcy euro za trzy kawałki ważące 620 gramów, a parlamentarzysta z okolic Neapolu kupił dwa grzyby za 11 tysięcy euro.

Za mniejsze trufle wylicytowano niższe sumy, na przykład 10 tysięcy euro za 480 gramów i 7,5 tysiąca euro za 360 gramów.

W tym roku ceny trufli są wyraźnie wyższe niż zazwyczaj, ponieważ jest ich mało z powodu utrzymujących się przez wiele tygodni lata rekordowych upałów i suszy. Tegoroczna aura - podkreślili eksperci - była wyjątkowo łaskawa dla winorośli, ale znacznie mniej dla grzybów, a zwłaszcza trufli.

Dochód z aukcji w Piemoncie zostanie przekazany na rzecz organizacji dobroczynnej działającej przy szpitalu w pobliskim mieście Alba oraz do ośrodka dla sierot i ubogich młodych matek w Hongkongu - ogłosili organizatorzy.

(abs)