Jestem dumny ze wzrostu PKB Polski w trzecim kwartale. Jednak śnieg obniża prawdopodobieństwo że w czwartym kwartale będzie równie dobrze lub lepiej - mówi gość Kontrwywiadu RMF FM minister finansów. Jacek Rostowski twierdzi, że ma poważne wątpliwości dotyczące zwiększenia składki rentowej, bo to zmniejszyłoby aktywność gospodarczą Polaków.

Projekt Ministra Boniego wprowadzenia obligacji emerytalnych budzi moją "wstrzemięźliwą sympatię", ale jest na bardzo wstępnym etapie - dodaje.

W Brukseli zaczynają rozumieć o co nam chodzi. Próbowaliśmy tłumaczyć, że dług w OFE jest "innym długiem". Kropla drąży skałę - powiedział o wczorajszych rozmowach o OFE.

Konrad Piasecki: Czy ministra zima drażni bardziej niż zwykłego obywatela?

Jacek Rostowski: Chyba tak samo.

Konrad Piasecki: Nie jest tak, że natychmiast, jak pan widzi śnieg, nadciągające chmury, myśli pan sobie: "uuu, fatalnie dla PKB, dla wydatków, kosztów i problemów".

Jacek Rostowski: To znaczy, powiem tak: to, co się odłoży, to się nie zmarnuje. Ale oczywiście z punktu widzenia pewnej przyjemności, pewnej takiej dumy, to to, że w trzecim kwartale na zasadzie porównywalnej po wyrównaniu sezonowym 4,7 proc wzrostu, drugi najlepszy wynik w całej Europie po Szwecji - no to na pewno myślałem sobie: "zobaczymy, jak będzie w czwartym". Na pewno ten śnieg troszeczkę obniża prawdopodobieństwo...

Konrad Piasecki: ...że będzie równie dobrze.

Jacek Rostowski: Albo nawet lepiej.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, ministerstwo uratowało wczoraj złotówkę.

Jacek Rostowski: Nie. Poza tym ministerstwo nie interweniuje na rynku.

Konrad Piasecki: Ale są czasami takie głosy z ministerstwa, że mamy pieniądze, możemy je wymienić, złotówka jest zbyt słaba.

Jacek Rostowski: Nie, nie, nie, są trochę inne, że mamy pieniądze... Jeżeli kurs jest wysoki, to jest dobry moment, żeby zamienić te euro na złote, bo dostajemy więcej złotych.

Konrad Piasecki: To wczorajsze umocnienie złotówki bez żadnych ruchów ze strony ministerstwa nastąpiło. Bo się umocniła do 4,05 za euro.

Jacek Rostowski: Tak.

Konrad Piasecki: Sama z siebie.

Jacek Rostowski: Na pewno.

Konrad Piasecki: I będzie się umacniać nadal?

Jacek Rostowski: Wie pan, że ja nigdy kursu nie komentuję.

Konrad Piasecki: I również optymalnego kursu pan nie podaje?

Jacek Rostowski: I optymalnego również.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, pan był wczoraj w Brukseli, złamał pan trochę brukselski upór?

Jacek Rostowski: Próbowaliśmy tłumaczyć, że ten dług, który wynika ze środków, które odkładamy w OFE jest jakby innym długiem. Jest innym długiem po pierwsze dlatego, że otwarte fundusze muszą 60 procent tego długu także kupować. Myślę, że zaczynają rozumieć, o co nam chodzi, Ale myślę, że to jest o tyle także ważne dlatego, że - jak państwo i pan redaktor na pewno wiecie - w tej chwili jest wielki kryzys zaufania w Europie Zachodniej, w ogóle w instytucjach Unii Europejskiej. I każdy wskaźnik, który robi wrażenie, że jesteśmy słabsi niż jesteśmy - czyli np. to, że część długu, którego nie powinniśmy zaliczać, zaliczamy do naszego długu - niepotrzebnie osłabia pozycję Polski.

Konrad Piasecki: Pan mówi "tłumaczyliśmy". Ale wytłumaczyliśmy? Ma pan wrażenie, że Bruksela po tych wczorajszych spotkaniach będzie bardziej elastyczna?

Jacek Rostowski: Ja myślę, że to jest tak - kropla drąży skałę. Trochę to jest tak, jak w kraju. Tłumaczyliśmy, tłumaczyliśmy problemy wynikające z systemu OFE i nagle niektórzy ludzie, którzy uważali, że tych problemów w ogóle nie było, nagle zrozumieli, że istnieją.

Konrad Piasecki: A rozmawiał pan z Brukselą o tym pomyśle obligacji emerytalnych i tego, jak by oni potraktowali te obligacje, gdybyśmy je zaczęli wypuszczać?

Jacek Rostowski: Nie.

Konrad Piasecki: Bo uważa pan, że to jest nierealny pomysł? Księżycowy, jak mówi minister pracy?

Jacek Rostowski: Nie, nie, nie uważam, żeby to był księżycowy pomysł, ale jest on na bardzo wstępnym etapie. I w takich rozmowach takich pomysłów na tym etapie się nie dyskutuje.

Konrad Piasecki: Bardzo wstępny? Michał Boni zapowiedział, że ustawy wprowadzające reformę emerytalną będą gotowe w ciągu kilkunastu dni - pierwsza strona "Polska The Times" dzisiaj. Od wstępnego pomysłu do kilkunastu dni do ustawy to...

Jacek Rostowski: Pan minister Boni szybko pracuje.

Konrad Piasecki: Za szybko?

Jacek Rostowski: Nie, nigdy tak nie powiedziałem. Ale muszę powiedzieć, że dla mnie to jest jeszcze bardzo wstępny etap, ja bym tę propozycję traktował jako pierwszą ofertę ze strony OFE i środowisk eksperckich z nimi związanych.

Konrad Piasecki: Ale na taki pierwszy rzut oka, jeszcze nie wgłębiając się w szczegóły, ten pomysł budzi pański entuzjazm, sympatię, poczucie, że warto nad tym pracować?

Jacek Rostowski: Wstrzemięźliwą sympatię. Może tyle.

Konrad Piasecki: A taki scenariusz: zmniejszamy wpłaty do OFE, czyli do 5 czy 3, a nawet 2 proc. - jak proponuje minister Fedak - i równocześnie dajemy im obligacje emerytalne, to jest dzisiaj pańskim zdaniem pomysł możliwy, prawdopodobny czy prawie przesądzony?

Jacek Rostowski: Dokładnie musielibyśmy przeglądnąć ten pomysł, zbadać - jak mówiłem wcześniej - traktuję te pomysły, o których mówił minister Boni wczoraj, jako wstępną ofertę ze strony OFE i środowisk eksperckich z nimi związanych. Ja bym miał jako minister finansów bardzo poważne wątpliwości, bo rozumiem, że też jest mowa o jakiejś późniejszej podwyżce składki rentowej. Miałbym bardzo poważne wątpliwości, jeśli chodzi o taki pomysł, który zwiększyłby bezrobocie, jest to - jakkolwiek byśmy to nie nazwali - podwyższeniem podatków. A polityką naszego rządu jest obniżanie podatków, wtedy kiedy można. Oczywiście w skrajnych sytuacjach, bardzo trudnych czasami - przejściowo je podwyższać trzeba. Ale jest jedna dobra strona tej propozycji o tej składce. Pokazuje to bardzo jasno, że ten system OFE w sposób nieunikniony musi być finansowany albo z emisji długu, albo z podatków i nie ma innego wyjścia. Jest to z jednej strony jakby przyznanie się tych środowisk, że taka jest natura tego systemu.

Konrad Piasecki: A wracając do tej podwyżki składki emerytalnej, pan mówi twarde "nie" temu pomysłowi? Bo Michał Boni już niemal ogłosił go jako obowiązujący.

Jacek Rostowski: Pan minister różne rzeczy ogłaszał w swoim czasie. Ja mówię, że mam wobec tego poważne wątpliwości. Musiałbym to zbadać. I mam te wątpliwości właśnie z tych powodów. Zwiększyłoby klin podatkowy na rynku pracy i wobec tego zmniejszyłoby aktywność gospodarczą Polaków.

Konrad Piasecki: Wyklucza pan?

Jacek Rostowski: Ja nic nie wykluczam, ale zgłaszam - mówię panu o swoich poważnych wątpliwościach.

Konrad Piasecki: Czy powstanie klubu Polska jest Najważniejsza jest nadzieją na zrobienie czegoś, czego do tej pory nie dało się zrobić z PSL-em?

Jacek Rostowski: Myślę, że zawsze jest ciekawe, jak jest większa oferta na rynku.

Konrad Piasecki: A ta jest kusząca?

Jacek Rostowski: Bardzo nieokreślona w tej chwili.

Konrad Piasecki: Ale kusząca dla pomysłu zreformowania tego, czego się nie dało reformować z PSL-em?

Jacek Rostowski: Myślę, że z każdym potencjalnym koalicjantem można coś innego zreformować, ale najlepiej jest jak koalicjanta się nie potrzebuje. Mam nadzieję, że takie będą wyniki wyborów w przyszłym roku.