​Ministerstwo Finansów najprawdopodobniej nie zdąży z opodatkowaniem zakupu samochodów "z kratką" od pierwszego marca. Jak wynika z ustaleń reportera RMF FM Krzysztofa Berendy, resort finansów ma problem z przygotowaniem nowych przepisów. Są już pierwsze opóźnienia.

Wszystko dlatego, że przedłużają się konsultacje i uzgodnienia między resortami. W efekcie, najwcześniej dopiero w tym tygodniu wyższym opodatkowaniem zakupu samochodów z kratką zajmie się Komitet Rady Ministrów, a rząd - dopiero we wtorek za tydzień.

To oznacza, że Sejm nowymi przepisami będzie mógł zająć się na początku lutego, a Senat - pod koniec. Do tego trzeba jeszcze doliczyć czas na ewentualne poprawki w Sejmie i oczywiście na decyzję prezydenta w tej sprawie. Mało więc prawdopodobne, żeby rząd zdążył.

Dla przedsiębiorców to opóźnienie to bardzo dobra wiadomość. Mogą zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych na odliczeniu VAT za auto z kratką. Już teraz salony samochodowe muszą sobie radzić z nawałem klientów.

Ministerstwo Finansów chce jak najszybciej zmienić zasady. Chce, żeby przedsiębiorca mógł odliczyć nie 100, a tylko 50 procent podatku naliczonego od zakupu samochodowego o masie nieprzekraczającej 3,5 tony. To dotyczy zwłaszcza samochodów wykorzystywanych nie tylko służbowo, ale także prywatnie. Pełne odliczenie VAT ma przysługiwać tylko za wydatki związane z samochodami wykorzystywanymi służbowo.

(MRod)