„Do wyborów czasu jest tak niewiele, że ta komisja się nie zdąży rozkręcić, ale temat jest na tyle ważny, że warto ją powołać. Kto broi, ten się boi. My się nie obawiamy, badania tej komisji obejmą też nasze rządy” – zaznaczył Tadeusz Cymański w Porannej rozmowie w RMF FM, pytany o powody powołania sejmowej komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich w Polsce. Czy ma to być sposób na pokonanie Donalda Tuska? Gość Roberta Mazurka dodał, że w zaczynającej się kampanii wyborczej wszystkie chwyty są dozwolone.

Robert Mazurek zapytał swojego gościa w Porannej rozmowie w RMF FM, czy wprowadzony w sobotę zakaz importu ukraińskiego zboża i żywności do Polski jest sposobem Prawa i Sprawiedliwości na walkę z Konfederacją. Pojawia się wiele głosów, że taka decyzja nie jest podyktowana względami gospodarczymi, a politycznymi - PiS obawia się, że Konfederacja może odebrać im prawicowych wyborców. Sytuacja jest trudna i skomplikowana. Wątek Konfederacji i względów politycznych nie ma tutaj znaczenia - odpowiedział Tadeusz Cymański, poseł klubu PiS.

Skala protestów, nie tylko u nas, w Bułgarii, w Słowacji, daje nam podstawy do podjęcia radykalnej decyzji. W Ukrainie jest front wojenny, a u nas jest front ze zbożem. Ta decyzja jest radykalna, ale zrozumiała - dodał gość w RMF FM pytany, dlaczego zamiast zakazu nie został wprowadzony system kaucyjny, zapowiadany jeszcze w piątek przez ministra rolnictwa, Roberta Telusa.  

Dopytywany przez Roberta Mazurka, czy ta decyzja nie była decyzją polityczną, odpowiedział: W tym roku wszystko jest polityką. Jan Paweł II jest polityką, leżący na OIOM-ie mąż pani marszałek Witek jest polityką - wyliczał.

"Do wyborów jest tak mało czasu, że komisja weryfikacyjna ds. wpływów rosyjskich w Polsce nie zdąży się nawet rozkręcić"

Prowadzący rozmowę nawiązał również do powołanej przez Sejm komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich w Polsce. Czy jej powołanie przez wyborami ma na celu uderzenie w Donalda Tuska? Do wyborów czasu jest tak niewiele, że ta komisja się nie zdąży rozkręcić, ale temat jest na tyle ważny, że warto ją powołać. Kto broi, ten się boi. My się nie obawiamy, badania tej komisji obejmą też nasze rządy - zaznaczył Tadeusz Cymański w RMF FM. Dodał, że to reakcja na sugestie opozycji, że Solidarna Polska jest prorosyjska. Zobaczymy, kto był z ruskami, a kto nie, proszę bardzo! - grzmiał gość w Porannej rozmowie w RMF FM.

Gość Roberta Mazurka dodał, że w rozpoczynającej się kampanii wyborczej "wszystkie chwyty są dozwolone".

Cymański: Moi koledzy przesadzili w wypowiedziach nt. Pawła Kukiza

W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM padło m.in. pytanie o stosunek polityków Solidarnej Polski do Pawła Kukiza. W piątek zażądali od lidera Kukiz'15, by oddał ponad 4 miliony złotych, które jego fundacja "Potrafisz Polsko!" otrzymała z budżetu państwa. "To walka o honor Pawła Kukiza" - mówił Mariusz Kałużny.

Tadeusz Cymański przyznał, że nie podobała mu się zarówno retoryka jego partyjnych kolegów, jak i forma zorganizowanej przez nich konferencji. Ja bym tak daleko się nie zapędzał, jest bardzo poważny spór, ale merytoryczny - przekonywał poseł.

Przyznał, że posłowie SP "przegięli" w piątek. Tam padły słowa ironiczne, szydercze - stwierdził. Zadeklarował, że jest gotów przeprosić Kukiza w imieniu swych partyjnych kolegów. Rozmawiałem już z Pawłem, powiedziałem, że jest mi przykro - zaznaczył Cymański.

Cymański: Nie wykluczam poparcia nowelizacji ustawy o referendum lokalnym

Politycy Solidarnej Polski zagrozili też w piątek głosowaniem za uchwałą Senatu, który opowiedział się za odrzuceniem w całości postulowanej przez Kukiza nowelizacji ustawy o referendum lokalnym. Nowela przewiduje obniżenie progu frekwencyjnego decydującego o ważności referendum lokalnego z 30 proc. na 15 proc. W efekcie gróźb SP uchwała Senatu nie była głosowana w piątek.

Cymański przyznał, że ma wątpliwości dotyczące rozwiązań tej ustawy. Dramatycznie niski próg, bo 30 procent to jest za dużo, ale pytanie czy 15 proc. to jest w sam raz? - zastanawiał się poseł Solidarnej Polski. Nie wykluczył jednak, że jeśli uchwała Senatu ponownie trafi pod głosowanie w Sejmie, będzie głosował za jej odrzuceniem, czyli poprze rozwiązania zaproponowane w nowelizacji ustawy o referendum lokalnym.

Cymański: Projekt ustawy ws. sędziów pokoju jest zły i nie do przyjęcia

Jednoznaczne stanowisko poseł zaprezentował za to w kwestii innego z flagowych pomysłów Pawła Kukiza - wprowadzenia wybieranych w wyborach powszechnych sędziów pokoju, którzy mieliby rozstrzygać mniej skomplikowane sprawy typu wykroczenia, drobne kradzieże czy jazdę po pijanemu.

Sędziom pokoju sprzeciwia się Solidarna Polska. Cymański również przyznał, że projekt jest "zły i nie do przyjęcia".

Na koniec Robert Mazurek zapytał swego gościa o październikowe wybory parlamentarne. Cymański zadeklarował chęć kandydowania. Dodał, że nie wyobraża sobie startu z innej listy, niż Prawa i Sprawiedliwości.