"NATO reaguje w odpowiedni sposób, ale potrzebuje więcej wojska i więcej sprzętu, szczególnie antydronowego" - powiedział Marcin Przydacz z Kancelarii Prezydenta w Porannej rozmowie w RMF FM, zapytany o to, czy Sojusz Północnoatlantycki nie reaguje za słabo na rosyjskie prowokacje. "Ten rząd miał nieść nadzieję, a teraz około 80 proc. Polaków nie widzi różnicy, to dramatyczny dla rządu wynik" - w ten sposób prezydencki minister skomentował z kolei najnowszy sondaż Opinia24 dla RMF FM.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta powiedział na początku Porannej rozmowy w RMF FM, że reakcja NATO na rosyjskie prowokacje na granicy jest odpowiednia, ale w jego opinii powinna być bardziej stanowcza i obejmować zarówno większą liczbę żołnierzy, jak i nowoczesny sprzęt wojskowy.
NATO reaguje w odpowiedni sposób, ale potrzebuje więcej wojska i więcej sprzętu, szczególnie antydronowego - powiedział Marcin Przydacz.
Odnosząc się z kolei do ostatnich informacji z granicy rosyjsko-estońskiej o tzw. "zielonych ludzikach", minister podkreślił, że Rosja nieustannie testuje spójność i reakcję państw NATO.
Rosjanie będą cały czas testować naszą reakcję na tę naszą spójność wewnętrzną. Próbować eskalować – powiedział. Zaznaczył, że podobne prowokacje mogą mieć miejsce również na granicy polsko-białoruskiej, gdzie skutecznym rozwiązaniem okazał się mur postawiony przez poprzedni rząd.
W rozmowie poruszono także temat nastrojów społecznych. Z najnowszego sondażu Opinia 24 przeprowadzonego dla RMF FM wynika, że tylko 12 proc. Polaków uważa, że żyje się lepiej, 31 proc. deklaruje pogorszenie sytuacji, a 45 proc. nie zauważa żadnej różnicy.
80 proc. Polaków dzisiaj nie widzi żadnej poprawy w związku ze zmianą rządu, a 30 proc. widzi pogorszenie się sytuacji. To są dramatyczne dla rządu wyniki, ale to są też dramatyczne dla Polski wyniki. ten rząd miał nieść nadzieję – skomentował prezydencki minister.


