Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz apeluje do szefów partii o spotkanie się. „Właśnie wysłałem list do szefów partii. Trzeba usiąść do rozmów” – powiedział gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. W rozmowie z Marcinem Zaborskim Kosiniak-Kamysz podkreślił, że do takiego spotkania powinno dojść przed Bożym Narodzeniem. „To jest Polsce potrzebne, danie szansy na godne świętowanie Polakom” – mówił. I dodał: „do 6 stycznia powinno być zawieszenie broni w tym całym sporze politycznym, który też rozlewa się na ulice. Musimy się uspokoić".

Marcin Zaborski: Nie przyniósł pan jej ze sobą?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Czego?

Białej flagi, o której mówi Ryszard Petru, że wywiesza pan białą flagę.

Ja dla marketingu politycznego nie podpalę Polski i nie wolno w takie scenariusze się wpisywać.

Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu mówił pan: "Znów podpalacz krzyczy "pali się" i dolewa oliwy do ognia. Pani premier, nie damy wam podpalić Polski".

Wystąpienie pani premier nie było wystąpieniem łagodzącym nastroje, tylko było podburzającym. Niestety takich wystąpień nie brakowało w ostatnim czasie. I to - muszę powiedzieć - z dwóch stron też.

Czyli PiS dolewał oliwy do ognia, a dziś już nie dolewa? Nie podpala?

Nie. Jest jedna zmiana: wrócili dziennikarze do Sejmu i to jest krok w dobrym kierunku.

I to wystarczy, żeby przerwać protest na sali sejmowej?

Cytat

Idą święta - czas nowego roku. Do 6 stycznia, naprawdę, powinien być rozejm. Powinno być zawieszenie broni w tym całym sporze politycznym, który też rozlewa się na ulice. Musimy się uspokoić

Wyjście dzisiaj z Sejmu jest potrzebne też, żeby pokazać gest dobrej woli. Jest moment, kiedy wrócili dziennikarze, jest kontrola nad tym, co się dzieje w Sejmie, można opuścić Sejm. I idą święta. Idą święta - czas nowego roku. Do 6 stycznia, naprawdę, powinien być rozejm. Powinno być zawieszenie broni w tym całym sporze politycznym, który rozlewa się też na ulice. Musimy się uspokoić.

Po spotkaniu z prezydentem mówił pan tak, co czytam w informacji rzecznika klubu PSL: Kosiak - Kamysz po rozmowie z prezydentem: Kompromis jest możliwy tylko w przypadku zwołania dodatkowego posiedzenia i głosowań zgodnie z prawem. Zmienił pan zdanie?

Oczywiście. Dążenie do kompromisu wymaga stwarzania sytuacji, w których możemy ze sobą rozmawiać - przestrzeń do dialogu. Jeżeli jest powrót dziennikarzy - to jest krok w dobrym kierunku...

... Ale nie ma powtórki głosowania, panie pośle...

...Trzeba doprowadzić do tego. Dzisiaj tej powtórki nie będzie. I nie było...

... A jeśli jej w ogóle nie będzie?

... Musimy stawiać sprawę jasno, opowiedzieliśmy się po stronie wartości, ale PSL nie jest formacją radykalną: będzie szukało porozumienia, a nie zaostrzało konflikt. Będziemy wylewać oliwę na wzburzone fale, a nie podjudzać do jakiejś eskalacji protestów.

A jeśli nie będzie zgody PiS na powtórkę posiedzenia Sejmu i powtórkę głosowania - to co?

Cytat

Prezydent wysłuchał wszystkich klubów parlamentarnych i przyjął wersję PiS

Dzisiaj trzeba usiąść do rozmów, trzeba stworzyć przestrzeń. Myślałem, że ją stworzy prezydent, ale pan prezydent wysłuchał wszystkich klubów parlamentarnych i przyjął wersję PiS. Trzeba wrócić do sprawy budżetu, bo wątpliwości w legalności jego przyjęcia jest bardzo dużo. Nasz poseł Zbigniew Sosnowski chciał zabrać głos...

... był na Sali Kolumnowej...

... na Sali Kolumnowej. Chciał podejść, przejść do marszałka, powiedzieć mu, że chce zabrać głos. On nawet nie tylko nie mógł zabrać głosu, ale nie mógł zgłosić wniosku o to, że chce zabrać głos.

Mówił pan dzisiaj: "Opozycja ma duże wątpliwości w sprawie tych głosowań. Ktoś powinien to rozstrzygnąć". Kto powinien to rozstrzygnąć?

Pytanie, czy takim rozstrzygnięciem nie jest skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta budżetu - jeżeli on by został przyjęty przez Senat i skierowany do pana prezydenta.

Prezydent poprosił o analizy prawne ekspertów...

... Prezydent może skierować budżet do Trybunału Konstytucyjnego...

... Ale jeśli eksperci powiedzą panu prezydentowi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, to będzie to rozstrzygnięcie wystarczające?

Pytanie, jacy to są eksperci. Czy wiemy, jacy są eksperci, bo ja w ten list do marszałka Kuchcińskiego... ja wiem, co w tej odpowiedzi będzie...

Być może się nie dowiemy. Pamięta pan, że prezydent nie zawsze - nie tylko ten, poprzedni także - nie chciał ujawniać, kto jest tym ekspertem.

Panie redaktorze, warto zapytać prezydenta, kto jest tym ekspertem, może przedstawi te analizy... Najpierw trzeba poznać analizy. Ale dzisiaj było ważne oświadczenie księdza kard. Kazimierza Nycza. Ksiądz kardynał był tydzień temu na opłatku, nawet nie tydzień - w czwartek, w ubiegłym tygodniu - i była nadzieja, że to wystarczy. Jest gotowy przyjść dzisiaj ponownie do Sejmu i spotkać się ze wszystkimi formacjami politycznymi.

Pan wyobraża sobie takie spotkanie opłatkowe, gdzie wszyscy dzisiaj będą się łamać opłatkiem, ściskać, całować...

Cytat

Wysłałem list do wszystkich szefów partii, również szefów partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy, czyli Zbigniewa Ziobry, Jarosława Gowina, oprócz prezesa Jarosława Kaczyńskiego, o to, żeby przyjęli ten apel i żebyśmy się spotkali

Nie, to nie chodzi o łamanie się... To jest pewne przesłanie, żeby te święta były spokojne. Potrzebny jest ten spokój i rozwaga. Ja wysłałem przed chwilą list do wszystkich szefów partii, również szefów partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy, czyli Zbigniewa Ziobry, Jarosława Gowina, oprócz prezesa Jarosława Kaczyńskiego, o to, żeby przyjęli ten apel księdza kardynała i żebyśmy się spotkali wspólnie.

Czyli spotkajmy się na opłatku, zawieśmy broń na święta? To jest pana propozycja?

Nawet spotkanie takie, ono daje nadzieję, a nadzieja jest na te święta też Polakom bardzo potrzebna. Ludzie się po prostu dzisiaj boją. Ludzie pytają, co to będzie.

Wielu naszych słuchaczy pewnie pamięta ubiegłotygodniową rozmowę z posłem Kłopotkiem z PSL-u, który mówił o opłatku sejmowym: "Nie idę w tym roku na opłatek, bo to jest fałsz, faryzeuszostwo". Tym razem miałoby być inaczej?

Oczywiście, tylko że sytuacja się diametralnie zmieniła. Tamten opłatek był tradycyjnym...

... i dziś pan w to wierzy naprawdę, że ten opłatek może przełamać sprawę?

Cytat

To naprawdę dzisiaj jest Polsce potrzebne. Uspokojenie nastrojów, ostudzenie emocji i danie szansy na godne świętowanie Polakom

Tam to była sprawa tradycyjna. Zapraszał marszałek Sejmu. Dzisiaj jest pokazanie, że jesteśmy w stanie się przynajmniej spotkać i czy to jest możliwe? No, to jest dobre pytanie. Ja jestem gotowy do takiego spotkania. Mam nadzieję, że inni liderzy też wykażą tą gotowość. To naprawdę dzisiaj jest Polsce potrzebne. Uspokojenie nastrojów, ostudzenie emocji i danie szansy na godne świętowanie Polakom.

Mówił pan dzisiaj, że niepotrzebne jest eskalowanie emocji taką liczbą policjantów przed Sejmem i zwracał się pan do rządzących: "Nie oddzielajcie Polaków od Polaków". Pamięta pan rok 2012, kiedy w Sejmie była debata emerytalna, a przed Sejmem związkowcy Solidarności i mnóstwo policjantów. Wtedy nie było oddzielana Polaków od Polaków?

To była demonstracja zapowiadana. Ona była w sprawie podnoszenia wieku emerytalnego. Dzisiaj nie było potrzeby aż takiej ilości policji, moim zdaniem, bo te demonstracje nie były tak duże jak wtedy.

Ta dzisiejsza manifestacja też była zapowiadania, panie pośle...

...Tamta demonstracja była dużo większa, wtedy też były blokowane wyjazdy, jak już sobie tak wspominamy, jak wspominamy sobie te rzeczy...

... Mam dla pana zdjęcia z takich manifestacji, gdzie policjanci rzeczywiście są przed Sejmem. PiS też przypominał manifestacje, panie pośle....

Tylko dzisiaj też mamy atak terrorystyczny w Berlinie i bardziej potrzebna ...

...Demonstracja narodowców przed Sejmem domagających się dymisji rządu 2014 rok i policjanci oddzielający Polaków od Polaków.

Panie redaktorze, zawsze są policjanci na demonstracjach. I to było za tych rządów, za tamtych. Jak są demonstracje PiS-u też są policjanci. Okej, tylko dzisiaj też to ma wymiar jakiś symboliczny. Ja nie mówię, że w ogóle nie było...

Dzisiaj posłowie opozycji mówią, że to przypomina stan wojenny, panie pośle.

Nie, ja tak nie mówię. Ja tak mówię?

Mówią tak politycy opozycji: senator Klich, Ryszard Petru. Pan się z nimi nie zgadza?

To pan ich sobie zaprosi, panie redaktorze, i zapyta ich o to. Ja tak nie twierdziłem i nie twierdzę. Jest potrzebne porozumienie, zgoda i uspokojenie rozbujałego okrętu na wzburzonym morzu. Naprawdę okręt taki może szybko zatonąć i dzisiaj rządzący mają więcej odpowiedzialności niż opozycja za uspakajanie również tej sytuacji. Dzisiaj mamy też atak terrorystyczny w Berlinie, zabójstwo ambasadora Rosji w Ankarze, trzeba naprawdę wzmocnić bezpieczeństwo Polski zewnętrzne w sytuacji zagrożenia terrorystycznego.

A propos rozkołysanego okrętu - Trybunał Konstytucyjny, panie prezesie. Skończyła się kadencja prezesa Trybunału Andrzeja Rzeplińskiego. Kto kieruje dzisiaj, według pana, Trybunałem Konstytucyjnym?

Zamieszanie wokół Trybunału jest takie, że myślę nasi słuchacze niewiele wiedzą z którejkolwiek ustawy, bo ich chyba było już osiem prezentowanych przez PiS.

To proszę pomóc słuchaczom. Kto kieruje Trybunałem teraz, tymczasowo.

Wyznaczona została pani sędzia Przyłębska przez prezydenta.

I pan uważa, że ona? Bo jest spór między politykami, prawnikami.

No, jest spór.

Czy powinien być to wiceprezes Trybunału, czy to powinien być pełniący obowiązki?

Literalnie przyjmując konstytucję powinien być wiceprezes Trybunału, bo on zastępuje prezesa.

A pan uznaje panią sędzię Przyłębską jako pełniącą obowiązki prezesa Trybunału?

Niech jak najszybciej będzie wybrany prezes TK. To jest kwestia tak sporna, że autorytety prawnicze z różnych stron powinny się na ten temat wypowiedzieć.

Jest szansa na ten szybki wybór, bo do kancelarii prezydenta wpłynęła uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK. Jest dwójka kandydatów: sędzia Przyłębska i sędzia Muszyński.

My nie głosowaliśmy za tymi ustawami. Uważamy, że tylko ustawa konsensualna, rozwiązująca kwestie personalne... Ta zaprezentowana przez PSL, dająca szanse na przejście w stan spoczynku, rozwiązująca też kwestie publikacji wyroków, jest szansą na rozwiązanie tej zmiany i tak powinno się stać, jeżeli ktoś ma dobrą wolę, ja mam tę dobrą wolę, PSL ma dobrą wolę, zachęcam do dobrej woli innych.

„To nie był błąd, bo trzeba stanąć po stronie obrony wartości i wolnego mandatu posła” – stwierdził w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Władysław Kosiniak-Kamysz odnosząc się do piątkowej blokady sejmowej mównicy przez opozycję. „To była taka reakcja spontaniczna” – tłumaczył. Krytycznie ocenił działalność marszałka Marka Kuchcińskiego. „Nie wypracował sobie autorytetu przez ten rok” – stwierdził ludowiec. Podkreślał intensywność wydarzeń ostatnich 12 miesięcy. „Rok kadencji tego parlamentu – a mnie się wydaje, że to już cała kadencja” – mówił Kosiniak-Kamysz. Zadeklarował obywatelską inicjatywę ustawodawczą w sprawie reformy emerytalnej. „Zbiórka podpisów pod projektem dotyczących emerytur rolniczych ruszyła” – ogłosił gość Marcina Zaborskiego.