"W Komisji Europejskiej od dawna działa zespół przygotowujący odwet za cła Trumpa. Nie wiemy jednak, czy to jego pozycja negocjacyjna, czy to wejdzie w życie. Nauczyliśmy się żyć z Trumpem. Wiemy, że Trump nie wygrał poprzednich wojen celnych" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM europoseł i były komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego Janusz Lewandowski.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek memorandum o nałożeniu 25-procentowych ceł na import stali i aluminium. Unia Europejska, która jest trzecim największym eksporterem stali do USA, już zapowiedziała ostrą odpowiedź na decyzję Waszyngtonu.
Jak jednak zaznacza Janusz Lewandowski, w wojnie celnej nie ma wygranych, a Bruksela ma nadzieję na to, że konflikt zostanie złagodzony.
Wiemy że Trump nie wygrał poprzednich wojen celnych i żyje nostalgią z przełomu XIX i XX wieku, kiedy USA żyły z taryf celnych. Jesteśmy gotowi na wojnę, ale jej nie chcemy. Potrzebna jest więź transatlantycka w obliczu realnych zagrożeń. W przypadku USA to są zagrożenia chińskie i rosyjskie, w naszym - to imperializm Putina, który może się nie zatrzymać na Ukrainie - tłumaczył gość Piotra Salaka.
Poznaliśmy Trumpa w czasie poprzedniej kadencji. Jedne słowa zamienia w czyny, inne nie. To kupiecki sposób traktowania stosunków międzynarodowych - dodaje europoseł, który zaznacza, że opcja odwetowa jest poważnie brana pod uwagę, ale jeżeli Amerykanie wyrażą chęć negocjacji, są także inne możliwości.
Być może opłacimy się w sposób taki, że zwiększymy import gazu skroplonego z USA. Ten gaz jest nam potrzebny odkąd zrezygnowaliśmy z rosyjskiego. Jesteśmy w stanie wytrzymać tę wojnę, ale po co nam ona? Wojny handlowe zubożają obie strony - przypomina Lewandowski.