"Komisja weryfikacyjna będzie, bo PiS wie, że przegra wybory, jeżeli nie zrobi czegoś, co da mu przewagę. A tę przewagę może dać niedemokratyczna komisja, w której będzie się szczuło na opozycję" – stwierdził szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.

Czy jednak Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na stworzenie komisji, skoro spotyka się to z krytyką instytucji europejskich czy Departamentu Stanu USA? Jestem przekonany, że PiS wie, że dopóki będzie rządził, to żaden Polak ani żadna Polka nie zobaczy złotówki ani euro z budżetu europejskiego. To już jest pewne, oni to wiedzą - oświadczył Gawkowski.

Wiem też inną rzecz. Marsz 4 czerwca, mobilizacja na tym marszu, wielkie poruszenie, pokaz tego, że opozycja może... Lewica mocno i Platforma mocno... Pokazaliśmy, że mamy siłę. Oni się boją tej siły. Boją się, że już idzie po nich ruch społeczny podobny do ruchów solidarnościowych z lat 80. - przekonywał gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

Prawo i Sprawiedliwość stworzyło potwora politycznego w postaci tej komisji, która ma rozliczać Tuska, Pawlaka i nie wiem kogo tam jeszcze. My podjęliśmy decyzję, że nikogo nie skierujemy do komisji. My będziemy ją bojkotowali. Lewica mówi jasno: jeżeli ktoś zostanie wezwany przez komisję, nie pójdzie. Płacimy kary, robimy zbiórki, niech nas w kajdanki PiS zakuwa. Nikt nie będzie stawał przed komisją, która łamie konstytucję - zapowiedział Gawkowski.

Gość Tomasza Terlikowskiego powołał się na informacje kuluarowe, według których politycy PiS mieliby przeć do szybkiego powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce.

Co mówią kuluary w PiS-ie? Że szybko powołają komisję, że około 25 czerwca będzie już pracowała, a nowelizacja ustawy (zgłoszona przez prezydenta Andrzeja Dudę - przyp. red.) będzie się toczyć - ujawnił Krzysztof Gawkowski.

Jak po ewentualnym zwycięstwie wyborczym będzie wyglądało wspólne rządzenie w wykonaniu obecnej opozycji?

Lewica mówi: ten partner, który wygrywa, ma premiera - odparł Gawkowski.

Ale ja pytam o program, a nie o to, kto będzie premierem - zauważył Tomasz Terlikowski.

Naprawa samorządności, odpolitycznienie mediów publicznych, współpraca z Europą i ściągnięcie pieniędzy europejskich, ochrona zdrowia i edukacja, do tego bezpieczeństwo, bo jest wojna na Ukrainie. My to mamy na stole, jest co podpisać - wyliczał Gawkowski odwołując się do przedstawionego przez Lewicę projektu przyszłego paktu dla rządzenia.

Jest co podpisać, ale się w tym nie zgadzacie - wtrącił prowadzący Popołudniową rozmowę w RMF FM, dodając, że opozycja zgadza się w zasadzie tylko w kwestiach tego, co zmienić po PiS-ie.

Gawkowski: W ciągu miesiąca koniec uzgodnień paktu senackiego

Myślę, że koniec uzgodnień paktu senackiego będzie w ciągu czterech tygodni - mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy.

Dlaczego uzgodnienia taktu senackiego tak długo trwają? Taczki jadą - stwierdził tajemniczo Gawkowski. 

Kogo chcecie wywieźć na tych taczkach - dopytywał Tomasz Terlikowski. 

A są tacy, co się sami zgłaszają. Ja tych nazwisk nie będę wymieniał ale są tacy, co się sami zgłosili do paktu senackiego bez zgody paktu - stwierdził gość RMF FM.

Dwa nazwiska o których mówił polityk Lewicy to Roman Giertych i Ryszard Petru. Obaj zgłosili chęć startu w najbliższych wyborach do Senatu. Z tego, co słyszałem Platforma zaproponowała im start w okręgach wyborczych na Podkarpaciu - mówił Gawkowski.

A czy w ramach paktu wystartuje Ryszard Kalisz? To jest kandydat Lewicy zgłoszony w pakcie senackim. Ale nie ma jeszcze decyzji czy będzie kandydował, bo rozmowy jeszcze się nie skończyły - tłumaczył szef klubu Lewicy.

Gawkowski o wyroku WSA w sprawie kopalni w Turowie

We wtorek media podały, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że w sprawie kopalni Turów zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody w środowisku i wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej. To trudne dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego. I mam duży zawód do rządu, i mówię to bardzo spokojnie, że przez ostatnie osiem miesięcy nie zrobili nic - stwierdził Gawkowski.

A czy zgadza się z premierem, że tego wyroku nie można zrealizować? Nie wiem, bo nie czytałem uzasadnienia. Czekam na to uzasadnienie - dodał polityk Lewicy.

Gawkowski był też pytany o pierwsze decyzje ewentualnego lewicowego rządu? 

Pierwsze, to chciałbym rozwiązać spór z Unią Europejską i sięgnąć po pieniądze z Brukseli. Drugie, to jest mieszkanie, program mieszkaniowy. Model, w którym pieniądze są z państwa, budują samorządy, a ludzie mogą wynajmować mieszkanie 15 zł za m2 - wyliczył. 

I dodał, że Lewica nie jest przeciwna programom wspomagającym zakup mieszkania. Ale wiem jedno, bo sam jestem kredytobiorcą dużego kredytu i płacę dużą ratę. Rata mi urosła sto procent, tak jak dużej części społeczeństwa. I jak ktoś ma mieć dziś ratę 3,4 tys. zł i jeszcze 200 tys. na wkład własny, to nie będzie miał mieszkania. A Lewica mu daje szansę - stwierdził.