Społeczności zbieracko-łowieckie ery mezolitycznej w Europie zaczęły hodować udomowione wcześniej przez rolników świnie około 4600 lat przed naszą erą. Niemieccy i brytyjscy naukowcy publikują na łamach czasopisma "Nature Communications" wyniki badań rzucających nowe światło na to, jak prehistoryczni ludzie przekazywali sobie wiedzę i umiejętności.

Rozprzestrzenienie się w Europie pewnych roślin i zwierząt było związane z oddziaływaniem społeczności osiadłych rolników oraz wędrujących zbieraczy i łowców. Ci drudzy mieli psy, ale nie mieli zwierząt hodowlanych. Badania genomu z kości i zębów prehistorycznych świń z terenów północnych Niemiec pokazało teraz, że ówcześni łowcy musieli już 4600 lat przed naszą erą zetknąć się z udomowionymi świniami tak europejskiego, jak i bliskowschodniego pochodzenia. 

Nie jest jasne, czy zbieracze dostawali świnie w prezencie, czy zdobywali je w inny sposób. Badania wskazują jednak na pewien poziom oddziaływania obu społeczności i jakąś formę przekazywania sobie wiedzy i umiejętności. Ta z czasem przyczyniła się do wprowadzenia hodowli zwierząt i uprawy roślin także do kultury społeczności zbieracko-łowieckich. Nadciągała epoka neolitu.

Zdaniem pierwszego autora pracy, dr Bena Krause-Kyory z Uniwersytetu Christian-Albrechts w niemieckiej Kilonii zetknięcie dwóch społeczności, które miały zupełnie odmienne strategie przetrwania było wydarzeniem niezwykłym i miało poważne konsekwencje. Dr Greger Larson z Uniwersytetu Durham dodaje, że udomowione świnie, inaczej ubarwione niż dziki, z którymi zbieracze i łowcy mieli wcześniej do czynienia, musiały budzić ich zainteresowanie. Ta ciekawość, a zapewne i zwykłą wygoda przyczyniła się do tego, że szybko sami nauczyli się je hodować.