Dlaczego ludzie powszechnie się obdarowują i wyróżniają? „Bo chcą. Mają określone potrzeby. Z kolei organizacje dają nagrody, bo chcą pokazać, że w tłumie rozmaitych artystów, wielu osobom należy się wyróżnienie” – mówi, po gali MocArtów RMF Classic, gość „Dania do Myślenia”, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS Konrad Maj. Dodaje, że pojawia się tu również element zawiści – „ludzie kształtują swoją samoocenę na podstawie tego, jakie inni odnoszą sukcesy”. „Jak ktoś widzi, że nie został nominowany, to musi znaleźć jakieś wytłumaczenie. To przyczynek do tego, żeby się rozwijać, zmieniać coś w swojej działalności” – uważa psycholog. Zdaniem Maja wyróżnieni w konkursach są narażenie na rozmaite ataki ludzi, którzy w ten sposób budują samoocenę.

Dlaczego ludzie powszechnie się obdarowują i wyróżniają? „Bo chcą. Mają określone potrzeby. Z kolei organizacje dają nagrody, bo chcą pokazać, że w tłumie rozmaitych artystów, wielu osobom należy się wyróżnienie” – mówi, po gali MocArtów RMF Classic, gość „Dania do Myślenia”, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS Konrad Maj. Dodaje, że pojawia się tu również element zawiści – „ludzie kształtują swoją samoocenę na podstawie tego, jakie inni odnoszą sukcesy”. „Jak ktoś widzi, że nie został nominowany, to musi znaleźć jakieś wytłumaczenie. To przyczynek do tego, żeby się rozwijać, zmieniać coś w swojej działalności” – uważa psycholog. Zdaniem Maja wyróżnieni w konkursach są narażenie na rozmaite ataki ludzi, którzy w ten sposób budują samoocenę.
dr Konrad Maj - SWPS w Warszawie /Kamil Młodawski /RMF FM


Tomasz Skory: Mamy za sobą dość poważną, prestiżową Galę MocArtów, coroczną imprezę doceniającą postaci istotne dla słuchaczy RMF Classic i przy tej okazji, powiem szczerze, kręcąc się wśród dostojnych gości, zadałem sobie pytanie - właściwie dlaczego my to robimy? Tak szerzej - czemu ludzie tak chętnie, cyklicznie się obdarowują, wyróżniają, wskazują najlepszych. Pan wie, dlaczego tak jest? 

Konrad Maj: Najprostsza odpowiedź jest taka, że dlatego, bo chcą, a chcą, ponieważ mają określone potrzeby. Ja myślę, że są po dwóch stronach takie potrzeby, z jednej strony wszelkie organizacje, firmy, instytucje takie nagrody dają, bo być może chcą wyróżnić takie osoby, chcą pokazać, że w tym takim naszym tłumie na przykład rozmaitych artystów, wielu osobom należy się takie wyróżnienie, należy ich pokazywać, promować...

...kogoś należy wyróżnić.

Oczywiście, dlatego, że to jest też dla nich często coś, co napędza ich karierę znakomicie. Ponad to, to również skupia uwagę. Nie oszukujmy się, to jest jednak też element pewnej strategii każdej organizacji, instytucji i to na pewno powoduje, że ktoś organizuje galę z jakiegoś powodu. To się pojawia w mediach, o tym się mówi. Ta nagroda sama w sobie żyje takim drugim życiem, bo potem wszyscy się tym chwalą, o tym jeszcze mówią, piszą rozmaite media. To jest na pewno z punktu widzenia organizatora świetny pomysł. Natomiast co do tej drugiej strony, czyli ci, którzy zostali nominowani, którzy otrzymują nagrodę, to jest sprawa jasna.

Jest dosyć oczywiste. Bywa też, że wyrazy uznania wobec tych właśnie osób, podszyte są rodzajem zazdrości, czasem wręcz zawiści zapiekłej środowiskowej czy społecznej, trochę to przeszkadza w tych serdecznościach.

Przeszkadza, ale pamiętajmy o tym, że ten element - tutaj mówimy o zawiści - tak naprawdę, ludzie kształtują swoją samoocenę na podstawie tego, jak inni funkcjonują, jakie sukcesy odnoszą. Jeśli się okazuje, że ktoś widzi, że nie został nominowany, nie dostał jakieś nagrody, w związku z powyższym musi znaleźć na to jakieś wytłumaczenie. Rozpoczyna jakieś narzekanie, że kryteria są jakieś dziwne...

...ale mógłby poszukać też konstruktywnego sposobu na zdobycie nagrody za rok na przykład.

Oczywiście, to jest też dla wielu ludzi jakaś informacja zwrotna i przyczynek do tego, żeby się rozwijać, żeby coś zmienić w swojej działalności, tutaj można wyciągać z tego po prostu wnioski. Czasami zdarza się tak, że ktoś skupia się tylko i wyłącznie na tym, żeby skrytykować komisję, tych, którzy nominowali, wybierali itd.

Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że robi się takie imprezy tylko po to, żeby mieć pretekst do imprezowania takiego środowiskowego, pokazywania się.

Taki aspekt jak najbardziej też jest przecież właściwy. Pamiętajmy, że jeżeli ktoś pracuje przez cały rok, otrzymuje nagle jakąś nagrodę, należy mu się takie zaimprezowanie i czasami nawet sam nie jest w stanie jakoś zorganizować takiej uczty. Jeżeli ktoś inny, kto go zauważył, jego działalność, coś takiego robi, kiedy są kwiaty, zdjęcia, ścianki itd., uważam, że to też jest potrzebne. Gorzej, kiedy to się odbywa w takiej atmosferze - powiedziałbym - mocno snobistycznej, kiedy tego jest za dużo, kiedy się okazuje, że tak naprawdę ci, którzy wygrali, to nie są najwyżej oceniani - powiedzmy - tak na poziomie bardzo ogólnym. To wszystko zależy od charakteru takiej gali.

Kiedy się rozmawia na przykład z antropologami, można nabrać podejrzeń, że podobne imprezy przez to, że coroczne, robi się z nudów i nieprzypadkowo, bo nagrody - tak się jakoś składa - zwykle przyznaje się w okolicach przełomu lata, więc najogólniej zimą i dokładnie zimą przypada też szereg świąt, od Bożego Narodzenia przez karnawał i chłodną Wielkanoc, bo wtedy nie ma co robić. Historycznie rzecz biorąc, tak od listopada do kwietnia, ludzie siedzą w kulturach agrarnych z których się wywodzimy, nasza cywilizacja i nie mają za bardzo co robić, więc szukają okazji do imprezowania.

Czy nie mamy co robić... jak się człowiek rozejrzy po tej współczesnej rzeczywistości, to jest co robić na pewno.

Rzeczywiście, Internet nigdy nie śpi.

Tak, myślę, że w tych czasach jest naprawdę co robić. Natomiast na pewno jest mniej wtedy takich wydarzeń konkurencyjnych, bo gdyby ktoś chciał organizować w okresie Bożego Narodzenia taką galę, to wiadomo, że nie miałoby to sensu. Tutaj akurat jesteśmy w przededniu kolejnych świąt, więc to jest taki moment, kiedy ludzie po feriach wracają do jakieś tam rzeczywistości z tych nart i być może jest to świetny moment, żeby takie imprezy lokować. Tego jest dużo i dlatego też organizatorzy szukają takich przestrzeni najbardziej atrakcyjnych. Wydaje mi się, że to jest jak najbardziej odpowiedni moment. Rok się poprzedni skończył, jeszcze go wspominamy, możemy go podsumować.

Z punktu widzenia psychologii społecznej, dlaczego niektórzy odmawiają przyjęcia nagrody? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl