Po porażce z Benficą Lizbona 0:4 w Lidze Europy Lech Poznań w takich samych rozmiarach pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała w 12. kolejce piłkarskiej ekstraklasy. KGHM Zagłębie Lubin zremisował w Gliwicach z Piastem 1:1 i nie wykorzystał szansy na awans na podium.

Lech wygrał ligowy mecz na swoim stadionie po raz pierwszy od 20 września, kiedy w derbach pokonał Wartę 1:0. "Kolejorz" może w tym upatrywać pocieszenia po tym, jak został rozbity przez Benficę w czwartek i stracił możliwość awansu do 1/16 finału LE.


Pierwsze gola zdobyło w niedzielę Podbeskidzie, ale trafienie Marko Roginica nie zostało uznane, ponieważ asystujący mu Gergo Kocsis podawał już zza końcowej linii. Później warunki dyktowali już gospodarze, dla których bramki uzyskali Thomas Rogne (30.), Mikael Ishak (44.), Pedro Tiba (46.) i Dani Ramirez (53.).

Lech awansował na siódme miejsce z dorobkiem 16 punktów i jednym zaległym meczem do rozegrania. Podbeskidzie ma natomiast dziewięć "oczek" i zamyka tabelę.

Podział punktów w Gliwicach


W Gliwicach wynik został ustalony w pierwszym kwadransie, a najciekawszym wydarzeniem był gol Jakuba Świerczoka dla gospodarzy w 10. minucie. 27-letni napastnik dopadł do piłki w okolicach linii środkowej boiska, zobaczył, że bramkarz rywali Dominik Hładun był ustawiony kilkanaście metrów od bramki i przerzucił piłkę nad nim. To czwarty gol Świerczoka w czterech ostatnich meczach ligowych.

Jednak kilka chwil później Dejan Drazic dośrodkował z prawej strony w pole karne Piasta, a Samuel Mraz skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Słowaka Frantiska Placha.

Nasza reakcja po stracie gola była bardzo dobra, po ładnej akcji zdobyliśmy bramkę (...). Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem, że nie jesteśmy zadowoleni z jednego punktu, tylko walczymy o dwa następne. I mieliśmy na to okazje. Druga połowa była dobra w naszym wykonaniu, ale decyzje w polu karnym rywala mogły być lepsze - stwierdził szkoleniowiec gości Martin Sevela.

Także trener Piasta nie był zadowolony z wyniku. Mamy punkt z odrobiną niedosytu - skwitował.

Zagłębie ma 19 punktów i jest na piątym miejscu, Piast zgromadził 10 i jest na 13. pozycji.

Sobotnie spotkania pełne emocji

Z dorobkiem 26 pkt prowadzi Legia Warszawa, która pokonała u siebie w sobotę Lechię Gdańsk 2:0. Jedną z bramek zdobył Tomas Pekhart. Czech z 10 golami jest na czele ligowej klasyfikacji strzelców.

Mistrz Polski wyprzedził w tej kolejce dotychczasowego lidera - mający 24 punkty Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna ponieśli pierwszą porażkę po serii 10 zwycięstw lub remisów, zakończoną w sobotę we Wrocławiu przez Śląsk, który zwyciężył 1:0 po golu Bartłomieja Pawłowskiego.

Wrocławianie mają 20 punktów i zrównali się pod tym względem z Górnikiem Zabrze, który w poniedziałek na zakończenie tej kolejki zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Wcześniej Pogoń Szczecin podejmie Stal Mielec.

Aż siedem bramek padło w pierwszym sobotnim spotkaniu, w którym Jagiellonia Białystok wygrała u siebie z beniaminkiem Wartą Poznań 4:3, choć do przerwy przegrywała 2:3. Bohaterem spotkania okazał się Jakov Puljic - Chorwat zdobył trzy bramki, w tym decydującą z rzutu karnego w 90+1. minucie. Łącznie w sezonie ma osiem trafień.

Dzień wcześniej odbyło się derbowe spotkanie w Krakowie, gdzie Cracovia zremisowała u siebie z Wisłą 1:1. W meczu tym na ławce trenerskiej "Białej Gwiazdy" zadebiutował Niemiec Peter Hyballa.