Dantejskie sceny po meczu finału piłkarskiego Pucharu Kolumbii w Medellin. Sportowe święto przerodziło się w regularną burdę, w której ucierpiało prawie 60 fanów obu rywalizujących o to trofeum zespołów.

  • Więcej aktualnych informacji sportowych znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Zamieszki wybuchły po zakończeniu finału Pucharu Kolumbii. Spotkanie rozgrywane na Estadio Atanasio Girardot w Medellin zakończyło się zwycięstwem Atletico Nacional, które pokonało lokalnego rywala Deportivo Independiente Medellín 1:0.  

Jak informuje BBC, kibice po końcowym gwizdku wtargnęli na boisko. W ruch poszły flary i fajerwerki. Krewkich kiboli próbowała uspokoić miejscowa policja. 

W starciach fanów lokalnych rywali w sumie ucierpiało 59 osób. Wśród rannych było także siedmiu policjantów.

Burmistrz Medellín Federico Gutierrez, cytowany przez Reutera zapowiedział, że ci, którzy brali udział w zamieszkach na stadionie, zostaną ukarani. Z kolei dowódca lokalnej policji, William Castano, poinformował, że "funkcjonariusze skonfiskowali broń, race i fajerwerki kibicom podczas kontroli na stadionie".

Jak mówił, "konieczne było stopniowe użycie siły, aby zapobiec zajęciu boiska przez kibiców, kontrolować przypadki zakłócania porządku publicznego i zagwarantować bezpieczeństwo obywateli uczestniczących w wydarzeniu".