Nocne ustalenia unijnych przywódców najwyraźniej wywołały spory entuzjazm w otoczeniu Władimira Putina. Kiriłł Dmitrijew, specjalny wysłannik przywódcy Rosji Władimira Putina ds. inwestycji i współpracy gospodarczej, ocenił, że zwyciężyło "prawo i zdrowy rozsądek". W nocy liderzy UE zdecydowali się sfinansować pomoc dla Ukrainy z pożyczek, zamiast z zamrożonych rosyjskich aktywów.
- Unijni przywódcy zdecydowali w nocy o udzieleniu Ukrainie pożyczki w wysokości 90 miliardów euro na najbliższe dwa lata.
- Środki zostaną przekazane w trybie pilnym i będą pochodzić ze wspólnego długu gwarantowanego przez budżet UE.
- Pożyczka nie zostanie sfinansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów - to efekt braku pełnego porozumienia w tej sprawie.
- Kiriłł Dmitrijew, wysłannik Putina, uznał decyzję UE za "zwycięstwo rozsądku" i "cios w podżegaczy wojennych".
- Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.
Kiriłł Dmitrijew, specjalny wysłannik przywódcy Rosji Władimira Putina ds. inwestycji i współpracy gospodarczej napisał w komunikacie na platformie X, że postanowienia szczytu UE w Brukseli, przyjęte w nocy z czwartku na piątek, to "cios w podżegaczy wojennych".
"Poważny cios w podżegaczy wojennych UE pod wodzą nieudaczniczki Ursuli - głosy rozsądku w UE ZABLOKOWAŁY NIELEGALNE wykorzystanie rosyjskich rezerw do finansowania Ukrainy" - oznajmił, odnosząc się do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Europejscy przywódcy podczas nocnych rozmów w Brukseli zdecydowali o udzieleniu Ukrainie kolejnego, potężnego wsparcia finansowego. W ciągu najbliższych dwóch lat Kijów otrzyma pożyczkę w wysokości 90 miliardów euro. Środki mają zostać przekazane w trybie pilnym, a całość zostanie sfinansowana ze wspólnego długu, gwarantowanego przez budżet Unii Europejskiej.
Kluczową rolę w negocjacjach odegrała Belgia, na terenie której znajduje się większość zamrożonych rosyjskich aktywów. Ostatecznie nie udało się osiągnąć pełnego porozumienia w tej sprawie, ale decyzja o udzieleniu wsparcia zapadła jednogłośnie.
Jak podkreślają unijni urzędnicy, Ukraina będzie zobowiązana do spłaty pożyczki dopiero po tym, jak Rosja wypłaci Kijowowi reparacje wojenne - właśnie w formie zamrożonych aktywów.
Jednocześnie państwa UE upoważniły Komisję Europejską do kontynuowania prac nad tzw. pożyczką reparacyjną, która miałaby być oparta na środkach pochodzących z rosyjskich aktywów zablokowanych w Europie.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że decyzja o zabezpieczeniu pożyczki budżetem UE została podjęta jednomyślnie. Wspólny dług na sfinansowanie wsparcia dla Ukrainy zaciągną 24 państwa członkowskie. Z udziału w tym mechanizmie wyłączone zostały Węgry, Słowacja i Czechy.


