"Mimo silnego mrozu, nie ma zagrożenia dla zaplanowanych na weekend zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich w rosyjskim Rybińsku" - uważa trener Justyny Kowalczyk Aleksander Wierietielny. Polka od czwartku jest liderką klasyfikacji generalnej PŚ. Nasza biegaczka wyprzedziła Marit Bjoergen, spychając Norweżkę na drugie miejsce.

Dotarliśmy do Rybińska w nocy z czwartku na piątek. Mimo to nie było żadnej taryfy ulgowej. Pobudka była już o ósmej i szybko na trening - powiedział Wierietielny.

Jak poinformował, w Rybińsku jest bardzo zimno - termometry pokazały minus 24-25 stopni. Na szczęście jest bezwietrznie, bezchmurnie. Temperatura podobna jak w Moskwie, ale chyba nieco mniej czuć zimno. Moim zdaniem zawody się odbędą. Nie widzę zagrożenia - podkreślił szkoleniowiec.

Kowalczyk w poprzednich latach w Rybińsku dwukrotnie wygrała bieg łączony. Dwa razy była też trzecia w sprincie, którego tym razem nie ma w programie. Faktycznie Justyna już wygrywała w Rybińsku, ale i zdarzały się tutaj niepowodzenia. Trasy nie są najlepsze dla niej, bo dość proste, niezbyt wymagające, ogólnie dość nieprzyjemne - wyjaśnił Wierietielny.

Jutro zawodniczki czeka bieg ze startu wspólnego na 10 km. Dzięki wygranej w sprincie w Moskwie Kowalczyk objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Polka ma 38 punktów przewagi nad Norweżką Marit Bjoergen.