Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) został zdyskwalifikowany za przekroczenie linii i stracił brązowy medal lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata w Sopocie w biegu na 800 m. Po srebro sięgnął Adam Kszczot (RKS Łódź).

Lewandowski przekroczył stopą linię na ostatnim łuku, tuż przed finiszem. Zobaczył to czwarty na mecie Brytyjczyk Andrew Osagie i powiadomił kierownictwo swojej ekipy, która natychmiast złożyła protest.

Sam Lewandowski przyznał, że taka sytuacja miała miejsce. Ale to nie miało żadnego znaczenia. Przecież nie skróciłem sobie przez to dystansu - powiedział.

Szef szkolenia PZLA Henryk Olszewski oraz sekretarz generalny Piotr Długosielski zareagowali od razu i poszli do jury, by obejrzeć nagranie z biegu.

Niestety nie było sensu składać odwołania, ponieważ Marcin ewidentnie przekroczył linię. Nie było żadnej kolizji z innym zawodnikiem, więc nie mieliśmy żadnych podstaw ku temu, by działać - poinformował Długosielski.

Zwyciężył Etiopczyk Mohammed Aman - 1.46,40, przed Kszczotem - 1.46,76. Na trzecim miejscu znalazł się dzięki decyzji jury Osagie - 1.47,10.

(jad)