Włoch Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) wygrał w Val Thorens w Alpach, po samotnym finiszu, przedostatni etap kolarskiego Tour de France. Żółtą koszulkę lidera zachował czwarty na mecie Kolumbijczyk Egan Bernal (Ineos).

Nibali wyprzedził dwóch Hiszpanów z ekipy Movistar - o 10 sekund mistrza świata Alejandro Valverde oraz o 14 sekund Mikela Landę. Trzy sekundy za Landą linię mety minęli trzymając się za ręce Bernal i jego kolega z drużyny, triumfator ubiegłorocznego Tour de France - Brytyjczyk Geraint Thomas.

Ponad trzy minuty stracił do czołówki Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick-Step). Francuz przez większą część wyścigu był liderem, utrzymał prowadzenie w Pirenejach, a żółtą koszulkę stracił dopiero w piątek na przełęczy Iseran. W sobotę zabrakło mu już sił na odpieranie ataków rywali, głównie kolarzy ekipy Jumbo-Visma, próbujących wprowadzić na podium Holendra Stevena Kruijswijka.

Etap ze startem w Albertville liczył tylko 59 km. Skrócono go o ponad połowę z powodu lawiny błotnej, która uszkodziła przejazd przez przełęcz Cormet de Roselend. Nie zmieniła się natomiast druga część etapu, czyli liczący aż 33,4 km podjazd do mety w Val Thorens (2365 m).

Szóste w karierze zwycięstwo etapowe w wyścigu

34-letni Nibali, triumfator Tour de France 2014, odniósł szóste w karierze zwycięstwo etapowe w tym wyścigu, pierwsze po czteroletniej przerwie. Ucieczkę rozpoczął niedługo po starcie w towarzystwie trzech kolarzy, a ostatnie 13 km pokonał samotnie.

W klasyfikacji generalnej Bernal wyprzedza o 1.11 Thomasa oraz o 1.31 Kruijswijka. Alaphilippe spadł z drugiego na piąte miejsce.

Ostatni etap, z Rambouillet do Paryża (128 km), powinien być formalnością dla Bernala, który - wszystko na to wskazuje - będzie pierwszym kolumbijskim zwycięzcą wyścigu. 22-letni zawodnik założy na Polach Elizejskich również białą koszulkę dla najlepszego młodzieżowca.

Trzeba jeszcze dojechać do Paryża. Jeszcze do mnie nie dociera, co się stało. Dziś jestem trochę spokojniejszy, ale będę potrzebował jeszcze kilku dni, aby to zrozumieć. Za każdym razem mówiłem sobie: +jeden kilometr mniej+. Dopiero na mecie, gdy Geraint Thomas wziął mnie za rękę, zrozumiałem, że jadę po zwycięstwo w Tour de France - powiedział Bernal.


Wyniki 20. etapu, Albertville - Val Thorens (59,5 km):

1. Vincenzo Nibali (Włochy/Bahrain-Merida) 1:51.53
2. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) 10 s
3. Mikel Landa (Hiszpania/Movistar) 14
4. Egan Bernal (Kolumbia/Ineos) 17
5. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos) ten sam czas
6. Rigoberto Uran (Kolumbia/Education First) 23
7. Emanuel Buchmann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) ten sam czas
8. Steven Kruijswijk (Holandia/Jumbo-Visma) 25
9. Wouter Poels (Holandia/Ineos) 30
10. Nairo Quintana (Kolumbia/Movistar) ten sam czas
...
136. Łukasz Wiśniowski (Polska/CCC) 20.50
137. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos) ten sam czas

Klasyfikacja generalna:

1. Egan Bernal (Kolumbia/Ineos) 79:52:52
2. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos) 1:11
3. Steven Kruijswijk (Holandia/Jumbo-Visma) 1:31
4. Emanuel Buchmann (Niemcy/Bora-Hansgrohe) 1:56
5. Julian Alaphilippe (Francja/Deceuninck-Quick-Step) 3:45
6. Mikel Landa (Hiszpania/Movistar) 4:23
7. Rigoberto Uran (Kolumbia/Education First) 5:15
8. Nairo Quintana (Kolumbia/Movistar) 5:30
9. Alejandro Valverde (Hiszpania/Movistar) 6:12
10. Warren Barguil (Francja/Arkea-Samsic) 7:32
...
82. Michał Kwiatkowski (Polska/Ineos) 2:43.44
127. Łukasz Wiśniowski (Polska/CCC) 3:46.05