Międzynarodowy Komitet Olimpijski oficjalnie poinformował Polski Komitet Olimpijski o przyznaniu Szymonowi Kołeckiemu złotego medalu wywalczonego w kategorii do 94 kg podczas igrzysk w Pekinie w 2008 roku. To konsekwencja przyłapania na dopingu Kazacha Ilii Iljina.

Doniesienia o tym, że w trakcie igrzysk w Pekinie Ilia Iljin miał w organizmie zabronioną substancję: stanozolol, pojawiły się w sierpniu ubiegłego roku. W listopadzie MKOl zdyskwalifikował Kazacha i poinformował o odebraniu mu również innego złotego medalu: wywalczonego w Londynie w 2012 roku.

W czasie olimpijskiej rywalizacji w Pekinie Iljin uzyskał w dwuboju 406 kg, natomiast Szymon Kołecki 403 kg i do kraju wrócił ze srebrnym medalem.

Teraz MKOl poinformował oficjalnie o przyznaniu mu złotego krążka.

MKOl prosi Szymona Kołeckiego o odesłanie do Lozanny jego srebrnego medalu, dyplomu za drugie miejsce oraz odznaki wicemistrza olimpijskiego. Domyślamy się, iż analogiczna prośba, dotycząca medalu złotego, trafiła lub trafi niebawem do sztangisty z Kazachstanu - poinformował PKOl.

Srebrny medal Kołeckiego trafi do Gruzina Arsena Kasabijewa, który od grudnia 2009 roku ma polskie obywatelstwo.

Polska oficjalnie ma teraz w dorobku 67 złotych medali letnich igrzysk olimpijskich - wkrótce jednak powinien pojawić się kolejny. Analogicznego pisma co ws. Kołeckiego PKOl spodziewa się bowiem ws. Anity Włodarczyk: pięć lat temu w Londynie nasza młociarka przegrała z Tatianą Łysenko (obecnie noszącą po mężu nazwisko Biełoborodowa), ale Rosjance udowodniono stosowanie dopingu i w konsekwencji pozbawiono ją złotego medalu.


(e)