Na aż 10 meczów został zawieszony przez Angielską Federację Piłkarską (FA) napastnik Liverpoolu Luis Suarez. Urugwajczyk, słynący z kontrowersyjnych i prowokujących wobec przeciwników zachowań, został w ten sposób ukarany za ugryzienie w ramię Serba Branislava Ivanovicia w niedzielnym meczu Premier League z Chelsea Londyn (2:2).

Federacja uznała, że - biorąc pod uwagę poważny charakter przewinienia - zazwyczaj nakładany w takich sytuacjach zakaz gry w trzech meczach byłby zbyt lekką karą. Suarez zaakceptował to, że będzie musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania. Kwestionuje jednak wysoki wymiar kary.

Z długością zawieszenia nie zgadzają się także władze Liverpoolu. Zarówno klub, jak i piłkarz są zszokowani i rozczarowani dzisiejszą decyzją. Z dalszymi komentarzami wstrzymamy się do czwartku, gdy otrzymamy pisemne uzasadnienie od federacji - powiedział cytowany na stronie internetowej "The Reds" dyrektor zarządzający Ian Ayre.

Klub z Anfield, który za wspomniany incydent ukarał już wcześniej zawodnika grzywną w wysokości 200 tys. funtów, do piątku ma czas na złożenie apelacji. Jeśli decyzja nie ulegnie zmianie, to Urugwajczyk opuści cztery mecze, które zostały do końca sezonu oraz sześć pierwszych w kolejnym.

"Kanibal" ugryzł nie po raz pierwszy

Prowadzący niedzielny mecz sędzia Kevin Friend nie zauważył, że w 68. minucie Suarez, w trakcie walki w polu karnym Chelsea, ugryzł serbskiego obrońcę w ramię. Zdarzenie zarejestrowały jednak kamery telewizyjne.

To nie pierwszy taki wybryk najlepszego obecnie strzelca Liverpoolu i wicelidera w lidze (23 bramki), który nosi przydomek "El Pistolero", czyli "bandyta". W 2010 roku, grając w Ajaksie Amsterdam, ugryzł zawodnika PSV Eindhoven Otmana Bakkala, przez co holenderskie media okrzyknęły go "Kanibalem z Ajaksu" i "Drakulą". Nie mógł wtedy grać w siedmiu meczach.

W 2011 roku został natomiast zawieszony na osiem spotkań za obrażenie na tle rasistowskim piłkarza Manchesteru United Patrice'a Evry. Kilka miesięcy później, podczas kolejnego meczu Liverpoolu z tym zespołem, nie podał Francuzowi ręki w trakcie powitania.

(MRod)