"O Dia", czołowy dziennik Rio de Janeiro podał, że trener piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa podpisał w niedzielę umowę z brazylijskim klubem Flamengo. Tym doniesieniom zaprzeczył agent szkoleniowca Hugo Cajuda. "Z Flamengo nie ma nawet jeszcze porozumienia ustnego" - podkreślił. W niedzielę Paulo Sousa poprosił szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszę o rozwiązanie kontraktu z PZPN za porozumieniem stron. "Stanowczo odmówiłem" - poinformował Kulesza.

Według "O Dia", dyrekcja klubu przystała na zabranie przez Sousę do Flamengo sześcioosobowego sztabu szkoleniowego, który pomagał mu podczas pracy z reprezentacją Polski. Dziennik informuje, że 51-letni Portugalczyk miałby rozpocząć pracę w Rio de Janeiro już w pierwszych dniach stycznia.

Jak dowiedział się dziennikarz "O Dia" Vene Casagrande, umowa między Sousą a Flamengo nie przewiduje, by brazylijski klub miał zapłacić odszkodowanie dla PZPN z tytułu przedterminowego zerwania kontraktu przez Portugalczyka. Odszkodowanie takie - jak twierdzi gazeta - opiewa na 300 tys. euro i miałoby zostać pokryte przez samego Sousę.

Casagrande przyznał w niedzielę w rozmowie z PAP, że forma zakontraktowania Paulo Sousy jest nietypowa. Flamengo nie miało dotychczas zwyczaju zawierania umowy z trenerami, którzy nie rozwiązali jeszcze umowy ze swoim dotychczasowym pracodawcą.

Dziennikarz "O Dia" twierdzi, że wszystkie dodatkowe szczegóły dotyczące pracy Portugalczyka w Brazylii zostaną doprecyzowane najpóźniej do wtorku.

Doniesieniom "O Dia" zaprzeczył w rozmowie z PAP agent Sousy Hugo Cajuda. Według jego relacji, z Flamengo nie wypracowano jeszcze nawet ustnego porozumienia. Warto jednak zauważyć, że gdy pojawiły się pierwsze informacje sugerujące, że trener chce porzucić reprezentację Polski, Cajuda również im zaprzeczał i zapewniał, że Sousa skupia się na pracy z biało-czerwonymi. 

Kulesza o Sousie: Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie

Szef PZPN Cezary Kulesza relacjonował w niedzielę na Twitterze, że Paulo Sousa dopiero wczoraj poinformował go o tym, że otrzymał nową ofertę pracy i w związku z tym chce odejść ze stanowiska trenera piłkarskiej reprezentacji Polski. Portugalczyk zaproponował Kuleszy rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. 

"To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem" - napisał szef PZPN. 

"Bez Sousy też polska piłka sobie poradzi, nie ma co płakać. Z niewolnika nie ma..." (pracownika - przyp. red.) - ocenił na Twitterze były szef PZPN Zbigniew Boniek, który zatrudniał Sousę. Jego zdaniem, wielu na jego miejscu postąpiłoby podobnie. "Wykonuje piękny, ulubiony zawód i dają mi jeszcze 5 razy więcej... Taka dzisiejsza rzeczywistość... smutne ale prawdziwe" - podsumował legendarny "Zibi". 

Paulo Sousa chce porzucić biało-czerwonych. Co osiągnął jako trener i piłkarz?

Paulo Sousa objął stanowisko trenera piłkarskiej reprezentacji Polski w styczniu 2021 r. Poprowadził drużynę narodową w 15 spotkaniach, a jego bilans to sześć zwycięstw (po dwa z San Marino, Andorą i Albanią), pięć remisów (w tym z Hiszpanią, Anglią i w debiucie z Węgrami) oraz cztery porażki. Bilans bramek: 37-20.

Jeśli Portugalczyk odejdzie w najbliższych dniach lub w marcu, PZPN będzie kolejnym jego pracodawcą, z którym "wytrzymał" nie więcej niż kilkanaście miesięcy. Na nieco dłużej pozostał tylko z Videotonem Szekesfehervar (niecałe 20 miesięcy) i Fiorentiną (prawie dwa lata) oraz na początku trenerskiej kariery z reprezentacją Portugalii do lat 16.

W roli szkoleniowca Sousa odnosił niewiele sukcesów. Do największych należą triumfy w ekstraklasie Izraela (2013/14 z Maccabi Tel Awiw) i Szwajcarii (2014/15 z FC Basel), poza tym zdobył na Węgrzech Puchar Ligi i dwukrotnie Superpuchar.

Znacznie więcej osiągnął jako piłkarz. Seniorską karierę rozpoczął w Benfice Lizbona w 1989 roku i już z tym zespołem cieszył się z mistrzostwa i Pucharu Portugalii. Później przeniósł się na krótko do ekipy lokalnego rywala - Sportingu, z którego trafił w 1994 roku do Juventusu Turyn. Tam spędził dwa lata, a odchodził mając w dorobku triumf we włoskiej ekstraklasie, krajowym pucharze i Superpucharze, a także w Lidze Mistrzów. Ten ostatni sukces powtórzył 12 miesięcy później, już w koszulce Borussii Dortmund.

W późniejszych latach bronił barw Interu Mediolan, Parmy, Panathinaikosu Ateny i Espanyolu Barcelona, ale już bez sukcesów. Trapiły go liczne problemy zdrowotne, przez które w połowie 2002 roku ogłosił zakończenie kariery w wieku 32 lat.

W reprezentacji Portugalii Paulo Sousa rozegrał 51 spotkań. Był m.in. członkiem drużyny, która dotarła do półfinału mistrzostw Europy w 2000 roku.